Ja byłam na dwóch weselach bez oczepin i tym samym bez żadnych zabaw czy konkursów dla gości. Uważam te wesela za najbardziej udane, na jakich byłam. Większość gości wybawiła się świetnie - na jednym weselu co prawda przeważały młode osoby, ale drugie już było takie bardziej rodzinno-tradycyjne. I z tego co wiem, zażaleń nikt nie zgłaszał. A smutno nie było na pewno
Ja osobiście nie znoszę oczepinowych zabaw i jeszcze nie spotkałam takiej, która by mnie rozbawiła czy nie wzbudzała zażenowania. W ogóle te zabawy czy konkursy albo są żenujące, albo przypominają mi bale dla dzieci, gdzie trzeba organizować czas, żeby zabawa była udana. Uważam, że dorośli ludzie najlepiej bawią się samemu, a nie jak im ktoś narzuca jakieś mniej lub bardziej głupkowate rozrywki.
Byłam na weselach, gdzie te gry i konkursy rozwaliły całą zabawę. I na takich, gdzie do oczepinowych zabaw zespół wyciągał gości na siłę (bo ci woleliby w tym czasie po prostu potańczyć).
Poza tym, oczepiny we współczesnej formie to żadna tradycja, więc nie wiem, czemu kultywować ją na siłę.
Ja zamierzam rzucać welonem, i tyle, żadnych innych rzeczy.
I jeszcze podziękować rodzicom (zreszta nie tylko im) ale to już co innego.