wesele jest dla młodych i to oni powinni podjąć ostateczną decyzję w każdej kwestii
zabkaaa90, a ja odnoszę coraz częściej wrażenie,że sam ślub ( ceremonia ) jest dla młodych,a wesele dla gości i rodzinki... Masakra im częściej poruszamy tematy ślubu, tym się robi coraz goręcej u nas w rodzince.
Jedna rzecz, z której jestem zadowolona to decyzja jaką podjęlismy w sprawie podziękowań dla rodziców.... Decyzje podjęliśmy z moim M., co prawda rodzice jeszcze o tym nie wiedzą, bo jak kiedyś wspomnięliśmy,że podziękowań na weselu nie będzie to się oburzyli. Tak więc decyzja jest: Podziękowań na weselu nie będzie, zapraszamy rodziców do restauracji przed weselem i tam wręczymy im jakiś mały podarunek i podziękujemy w kameralnym gronie. Cyrku dla rodzinki na weselu odgrywać nie będziemy, cała ta szopka z podziękowaniami jest po prostu przereklamowana. Kochanych rodziców mam i inne badziewia... blahhhh Na samą myśl dostaję gęsiej skórki...
Ostatnio miałam okazję być na ślubie, gdzie ku zaskoczeniu wszystkich podziękowania odbyły się w kościele, na samym końcu mszy, cudownie to wyszło i nawet ja się wzruszyłam, i dziewczyna, która śpiewała, też jej w pewnym momencie zaczął drżeć głos. To były najpiękniejsze podziękowania jakich miałam okazję być świadkiem. Z zaskoczenia, skromnie, bez kółeczek i bujania się do oklepanej piosenki.