Suknię miałam już kiedyś na oku, ale teraz mam wrażenie,że zupełnie co innego mi się podoba.
18-24. 08 w Centrum Mody Ślubnej mają wyprzedaże, więc może się przejdę zobaczyć co mają w asortymencie, zobacze jak będzie z czasem, ale wydaje mi się,że na suknię to jeszcze chyba dla mnie za wcześnie, bo ślub dopiero we wrześniu przyszłego roku. Suknię to chyba tak na pół roku przed najlepiej zamawiać.
Właśnie wróciłam z sesji narzeczeńskiej i rozmawiałam z naszą Panna Młodą i ona kościół będzie załatwiać na 6 m-cy przed ślubem, bo rozmawiała z księdzem,z którym pracuje i on jej powiedział, że 6m-cy to tak ok. Zapomniałam się spytać co z naukami przedmałżeńskimi, czy 6-mcy starczy

Także kościół i urząd zostawiam sobie na luty/marzec 2013.
misspolymerNa nasze save the date mamy 3 pomysły, jeszcze nie wiemy, który zrealizujemy:
1. zaprojektować magnesy na lodówkę z naszym zdjęciem ( mamy świetne fotki z sesji narzeczeńskiej, którą robiliśmy sobie jeszcze w stanach). magnes na lodówkę fajna sprawa, bo będzie wisieć w widocznym miejscu i im o nas przypominać

2. Save the date w formie pocztówek - oczywiście projekt z naszą fotką i datą ślubu, coś w formie polaroida

3. krótki filmik i roześlemy gościom płytki z filmikiem
Myślimy,żeby Save the date wysłać na Boże Narodzenie, 2 pieczenie na jednym ogniu, przy okazji wyślemy kartki z życzeniami.
Dziś zaklepaliśmy muzykę na wesele, zaliczka wpłacona, umowa podpisana

U nas na weselu będzie grał Zając

Muszę gdzieś znaleźć listę co jeszcze trzeba pozałatwiać trzeba, żebym o czymś nie zapomniała.

A tak z innych rzeczy które już mamy to mamy obrączki, mój Michu ma już tux, koszulę i muchę- musimy mu tylko kupić buty, spinki do mankietów i podszyć nogawki w spodniach. Zabawne,że Młodego już mam ubranego od 2 lat, a ja na mierzeniu sukien byłam tylko raz

hihihihi
Póki co mój Misiek jest bardzo ugodowy, i generalnie załatwiliśmy wszystko co ja chciałam, on mówił tylko " Dobrze Kochanie "

Jedyna jego prośba to taka, abym miała rozpuszczone włosy podczas ślubu i nie czesała się w koka ani nie ulizywała włosów.
