nie wyobrażam sobie pójść spac w makijażu, bez prysznica...masakra... Kiedyś po imprezie tak zrobiłam - wróciłam do domu chyba przed 6 nad ranem, padnięta, na boso no i tylko nogi umyłam, rozebrałam się i ległam w wyrku.... Budzę się potem, idę do łazienki, zmywam make-up, a moja skóra ma jakieś czerwone plamy...masakra....cała pościel jakoś mi potem brzydko pachniała fajkami i knajpą...no masakra... Od tej pory już tak nie robię....blleeee...