[marcella]

Magda pięknie, zresztą widać już na zdjęciach.

Maggie, super 
u mnie 2kg mniej ....3 kg na plusie...
i tak od miesiąca/dwóch ...
czekam na rower może przejechane km na  nim pomogą

[marcella]

A dietę trzymasz? U mnie pomaga nie jedzenie chleba, ziemniaków i makaronu.. Chociaż często pozwalam sobie na kawałek ciasta zamiast kolacji bo odkąd mam tmx strasznie dużo pieczę.. I bułkę często jem na śniadanie ale to taką co sama zrobię i faktycznie jestem po niej naprawdę najedzona.. A tak to jem dużo zup, mięsa lub ryb na parze i warzywa do tego.. I na wadze mam już 61.3 a miałam 65. No i sporo ruchu mam, zwłaszcza w weekend.

[dmonik44]

Lato się zbliża, a u mnie na wadze porażka... najgorsze jest to, że ja na diecie długo nie wytrzymuje...muszę sobie wszystko powili w głowie ułożyć i zacząć działać! szczególnie, że wasze wpisy są tak motywujące!

[maggi-80]

Miśka - już mi się lepiej biega. Stąd ostatnio 10 km

[marcella]

Muszę się pochwalić.. Wróciłam już praktycznie do swojej wagi sprzed ciąży z Adasiem.. 59.6 ważę teraz i 35 cm jest mnie mniej.

Gratulacje!!!

Ile schudłas i w jak długim czasie? No i co robiłas?

[dmonik44]

Jak to zrobilas marcella? Krok po kroku

[miśka28]

marcella gratulacje  jeśli dobrze pamietam, to miała min. ograniczac pieczywo , ziemniaki i makaron 

A dietę trzymasz? U mnie pomaga nie jedzenie chleba, ziemniaków i makaronu.. Chociaż często pozwalam sobie na kawałek ciasta zamiast kolacji bo odkąd mam tmx strasznie dużo pieczę.. I bułkę często jem na śniadanie ale to taką co sama zrobię i faktycznie jestem po niej naprawdę najedzona.. A tak to jem dużo zup, mięsa lub ryb na parze i warzywa do tego.. I na wadze mam już 61.3 a miałam 65. No i sporo ruchu mam, zwłaszcza w weekend.

Dobra, widzę

[marcella]

Uciekam do pracy zaraz więc opiszę jutro, ale najbardziej pomogło mi w schudnięciu ograniczenie węglowodanów, odstawienie soków i coli,  nie jedzenie wieczorem i powrót do pracy bo tam jestem po 17 h na nogach non stop. A schudłam 5 kg bo po urodzeniu Adasia tylko 6 kg mi spadło tak łatwo.

[ciriness]

Brawo Marcysia!

[MARTKA]

Super Ci poszło!

[marcella]

A co tam pochwalę się.. Schudłam ostatni kg.. Razem 7 i waga pokazuje już od dobrego tygodnia 59 kg sama nie wierzę, że się mi udało. Mam jeszcze brzuszek taki mały ciążowy ale to zlikwiduje już tylko ćwiczeniami za które zabiorę się dopiero w listopadzie. Mam nadzieję, że dzięki temu zmotywuję tutaj kogoś do pracy nad sobą

Super! Gratulacje! 

[maggi-80]

Gratulacje Marcela
U mnie od klietnia poszlo 9 kg

[marcella]

Maggi również bardzo gratuluję. Widziałam zdjęcia Ciebie na fb jak biegasz i widać różnicę. Super!

[amuszta]

Dziewczyny jak? Podpowiedzcie, bi u mnie brak motywacji...

Amuszta, ale to dosyć proste. Ja już od dłuższego czasu stosuje naturalne suplementy z jagód Akai http://pl.bestacaiberryplus.com/,  naprawdę bardzo skutecznie ,ale po prostu spaceruje, odpuszczam jeżdżenie samochodem kiedy nie muszę.

[Mysikróliczek]

Czy ktos sie jeszcze odchudza?

Jakos dotarlo do mnie, ze czas zabrac sie za pociazowe kilogramy, bo zaraz wiosna i wypadaloby jakos wygladac.

[ciriness]

Ja jestem na 3 tydzień z Body Chief

O jak efekty?

[Mysikróliczek]

Myślałam, że to jakaś dieta, a tu catering I jak tam? Jaki masz zestaw? Ile kcal? No i jak efekty po 3 tygodniach?

Ja zastanawiam się nad powrotem na South Beach, ale za bardzo nie wiem jak ta dieta ma się do karmienia piersią, zaraz przekopię internet. Super kiedyś na niej schudłam i w sumie każdemu polecam tę dietę 

[ciriness]

South Beach powinno być ok przy kp

Dla mnie super, ja naprawdę dużo pracuje więc jest to wygoda, chudnę książkowo 0,5kg na tydzień, mam dietę bez weekendów więc tego tak nie odczuwam, ale nie chodze głodna a jedzenie mega urozmaicone, mam 1500 kcal

[marcella]

Ja się trzymam swojej wagi.. Ostatnio nawet udało mi się zejść do 58 kg. Ale wraca mi waga do 59, 59.5. Teraz bardziej za ćwiczenia muszę się zabrać a z tym troszkę gorzej.

[Mysikróliczek]

Ja też myślę, że powinno być okej, tym bardziej, że Nina 3 posiłki w ciągu dnia je już inne niż kp, poza tym jakoś mało moim zdaniem tego mleka pije i na poważnie myślę nad wprowadzeniem  4 posiłku - 1 butli mm w ciągu dnia.

Chciałam karmić do 6 miesiąca maks, a jakoś ciężko mi ta decyzja o odstawieniu przychodzi i myślę, że sobie tak pół na pół byśmy działały, a ja przy tym zabiorę się za siebie, żeby na wakacjach jakoś w stroju kąpielowym się prezentować 

Marcella, super

[malinowa__mamba]

Kurdeee też powinnam...

[Mysikróliczek]

No to dawaj Malinowa, będzie raźniej 

[Kasia*]

ja w zeszlym roku na wiosne po odchudzaniu (czyt. zero slodyczy , chleba itp) schudlam 6 kg w 3 mce. malo ale dobre i to.
pojechalam na dwa tyg do Polski i przytylam 4 , potem przeprwoadzka jedzenie na miescie i przywalilam jeszcze 4kg.
w polowie stycznia postanowilam "ze wezme sie za siebie". I faza South Beach, ktora trwala 3 tygodnie zamiast 2, i wynik 4,3 kg. Przeszlam na faze II , wprowadzilam ciemny chleb,ciemny makaro, ziemniakow i ryzu nie jadam. Wrocily mi 2 kg. Potem mialam gosci, bylo "normalne" jedzenie: kurczak, warzywa, wieczorem winko, pare przekasek. Po weekendzie prawie 2 kg na plusie. wrocila waga sprzed diety.
Sport? chodze dwa -trzy razy w tygodniu na rozne areobiki i fitnesy-kazdego dnia jest cos innego.
moje pytanie.. czy ja cale zycie bede musiala sie odchudzac? i uwazac na to co jem? czemu nie moge tak jak kazdy czlowiek zjesc cos normalnego- zwykly obiad, wypic sok do wodki, piwo na miescie, zjesc biala bulke z masem (obecnie jem chleb bialkowy z maslem jogurtowym)?
jeden grzech i waga idzie w gore...(

Kasia witaj w klubie tez tak mam