Ja musze wtrącić się do dyskusji

1/ Mój Borys - Pers - nie gubi futra tak, żeby było to widoczne gołym okiem - owszem zostawia ją w sowim ulubionym mijescy do spania Fotelu -ale tam i tylko tam - każdy to wie

(może to byc kwestia szczotkowania - niestety codzienny obowiązek)
2/ CO do śmiecienia - to oczywiscie okolice kuwety

ale żwirek łatwo zamieśc i to nie jest problem...
3/ Ważne - persy sa mniej aktywne - nie tak jak pozostałe koty - stad musze powiedzieć po ponad roku - Borys nie podrapał nam zadnych mebli - poza swoim koszykiem -drapakiem; pers nie skacze na pólki, fieranki..po prostu są Niezadarne

4/ Problem w tym "odkłaczaniu " - podobnie jak u Martini mój Borys

NIGDY nie ida z tym do lazienki czy kuchni, gdzie bez problemu mozna to od razu zmyc, tylko z upodobaniem pedza na dywan
Beth, a zwracanie śierści jest tak samo naturalne u dachowców - spacerujących wolno po świecie jak i u kotów domowych więc nie zgodze sie z Tobą w twierdzeniu
po drugie nie słyszałam o zwracaniu sierści przez koty nie wychodzące na dwór
5/ z persem - pojawia sie porblem brudzenia płytek, ścian..wydzielnom z oczków..niestety bardzo czesto, kilka razyd ziennie robią się im ciemne "spiochy"

z uwagi na budowe "główki"..i niestety mój ma w zwyaczjy potrzsąc łepetynka i lądują ciemne plamki na podłodze - nie powiem mycie podług u mnie to zajecie niemal codzienne...
6/ mój kot ma głupi nawyk - nie wiem jak wasze, a moze to tlyko persy, a moze to ten mój "niezdara"..po kazdym piciu wody...otrzepuje sie, wstrząsa głową..a że ma mase futra, broda mokra..to kropelki/kropeczki są wszędzie..(dobrze ze mam jasne płytki

, ale szafa z lustrem w przedpokoju - kosmos - codzienne mycie

)
p.s. z persem sa natomiast inne problemy - czeasanie, ale najlepiej kilka razy dziennie (kto ma na to czas), pielgnacja oczu, czasem koniecznie strzyzenie

a to foticzka minki mojego smoka

