Dziewczyny chyba będę mieć inna sukienke ślubną niz myślałam i wybrałam w salonie...
Dziś, niewiedzieć czemu, zapragnełam wstąpić do pobliskiego komisu sukien ślubnych, juz tam kiedyś byłam ale nic ciekawego nie znalazłam
I co?

? No i zakochałam sie....Sukienka jest oczywiście ecri, ale całkiem w innym stylu niz ta z salonu. Miała nie byc księzniczkowata....no cóż jest troszeczke

Miałe nie mieć trenu.....ups...jest i to podwójny jeden ze spódnicy jeden z halki....
Jest tylko mały problem który wlasnie "trawie" sukienka pasuje na mnie ja ulał ale jest troszkę przykrótka. W oryginalnej wersji dziewczyna miała do niej koronkowe botki czy kozaczki i chyba temu jest taka z leksza krótka.
Wymysliłysmy że ten dłuższy tren z halki zlikwidujemy i przedłużymy przód spódnicy tylko czy to wyjdzie tak jakbym chciała?


? Co myślicie?

? Fotek nie mam bo oczywiście byłam tak zafascynowana kiecką że nie przyszło mi do głowy żeby cyknąć jakieś zdjątko
Pani dala mi czas do namysłu do poniedziałku, no i myślę....