muszę sobie kupić pewną częśc garderoby, która jest bodaj namniejsza Laughing MAJTEK NIE MAM!!!

Tulipku od biedy i bez możesz iść

... Nie wiem czy u Was też jest przesąd, że panna młoda powinna mieć: coś starego, coś nowego, coś pożyczonego i coś niebieskiego... Największy problem miałam właśnie z tą najstarszą rzeczą... i wybór padł na majteczki

białe i koronkowe każda z nas ma, a że nie było przy nich metki... cóż i tak nikt ich nie ogląda... gościom nie wypada, a dla młodego pięknie bedziesz wyglądała we wszystkim

... Także dramatu chyba nie bedzie...
A co do przeprowadzki to podziwiam Cię, że masz do tego głowę w tak gorącym okresie... Nie dość że ślub, egzaminy to jeszcze budowa i przeprowadzka

Jesteś dla mnie bohaterką

Ileż Ty musisz mieć energii

Zuch-dziewczynka...
A 1 lipca już tuż, tuż...