Hmm.. no ale wiecie co - dostać zaproszenie na wesele półtora tygodnia przed ślubem trochę może być krępujące zarówno dla zapraszających jak i dla zapraszanych, którzy wiedzą, że na weselu by ich nie było, gdyby ktoś nie zrezygnował. Lista rezerwowa ma sens, ale wtedy gdy gości doprasza się jakiś miesiąc przed ślubem, bo jest to wyrazem szacunku dla nich. Oczywiście zależy to komu się zaproszenie wręcza, ale z drugiej nie daje się ich przecież przyjaciółce, która wszystko zrozumie, bo ona dostała zaproszenie w "pierwszym rzucie". Ja się właśnie teraz zastanawiam czy jeszcze nie doprosić dwóch osób, bo mimo, że wyszło nam 91, to na obecnym etapie 10-15 już nie będzie..