oj czas leci

juz ponad rok

a za miesiąc kolejna rocznica

tym razem druga , ale ślubu cywilnego

Przepraszam Cię Aniu, ale odpowiem krótko na pytanko Patrycji u Ciebie. Mam nadzieję , że się nie pogniewasz

3 lipca zamówiliśmy mszę w kościółku, później zaprosiliśmy najbliższą rodzinkę na obiad do restauracji

(niestety nie potrafię dobrze gotowac, więc wolałam nie ryzykować wtopy kulinarnej przy 15 osobach)

następnie poszliśmy do nas i zrobiliśmy imprezkę

było bardzo miło
oficjalnie przy wszystkich zrobiliśmy mega wkręt :)zabraliśmy głos i toast prowadziliśmy pod ogłoszenie, że jesteśmy w ciąży

trwało to troszkę..., a miny gości (szczególnie rodziców) , wskazywały, ze musi dojśc do pkt kulminacyjnego, bo inaczej dostaną zawału

hahahah

taki krótki opisik
Jutro pewnie nie będę na necie, ale mam nadzieję, że w poniedziałek, jak wejdę, to trafię już na zdjęcia

pozdrawiam