madziq-mówi się,że te plamienia faktycznie są od spadku progesteronu-ale tempka może spaść tuż po plamieniach (widziałam też na wykresach,że wcale nie musi spadać:))-u mnie zazwyczaj spada dzień po plamieniu lub sukcysywnie wraz z dniem 1wszego plamienia spadek o 1stC w kolejny dzien jeszcze jeden a kolejny dzień @ i lekarze mówią,że to ok,
ale madziq skoro nigdy nie miałaś plamień-to może dla spokoju ducha zrób sobie progesteron, zazwyczaj lekarze zalecają w 7 dniu fazy lutealnej (aczkolwiek mój gin tłumaczył mi-że-miarodajne pomiary są w 3 etapach cyklu-szczegółów nie znam), w ciąży w pierwszych dniach po teście widziałam też że dziewczyny robią, ale wiadomo,że musiałabyś się z lekarzem skonsultować:)
ponoć takie plamienia okołomałpowe są rzeczą naturalną...w ciąży trzeba uważać-i reagować odpowiednio-wiadomo,
dorwij może testa czułości 10 albo betę? bo jak implantacja doszła do skutku-to lepiej zareagować może?
widzę też 2 tendencje lekarzy-jedni w ogóle nie zalecają badań progesteronu-mówiąc,że badania nie są wymierne-nie dają właściwego obrazu-bo hormon potrafi wiele razy zmienić stężenie, inni -zalecają badać i zalecają brać profilaktycznie lutke lub dupka w 2 części cyklu,
a czasem tak jest-że nie wiadomo o co chodzi-ja miałam też szalony cykl ostatni-w którym zgłupiałam!
Anka-ja też tak kiedyś mówiłam-żeby czekać z pierwszą wizytą-owszem na serduszko najlepiej poczekać do 7tc-ba nawet do 8tc...ale moim zdaniem warto pójść w 5tc-żeby zobaczyć gdzie umiejscowił się pęcherzyk, a w razie "wu" po receptę na lutkę lub dupka-lub jeszcze inne podobne:)a czasem się okazują inne hiciory jak zgięcie macicy-i można szybko zareagować-np. leżeniem w odpowiedniej pozycji, ja np mam wskazania od dr-żeby zjawić się tuż po pierwszym teście "II"...
stokrotka86-gratki:)