Agula, nie było nic widać, tzn, że także nie było widać pustego pęcherzyka? Jeśli tak... kochanie, nastaw się, że jednak to cp i ciśnij lekarzy, szpital, izbę przyjęć... nie wiem gdzie u Was najlepiej uderzać, aby jaknajszybciej to zdiagnozować i pójść na laparo... Beta choć trzycyfrowa wcale tak pięknie nie przyrasta, co oczywiście nie musi o niczym złym świadczyć, ale to kolejny objaw cp... Najważniejsze jest teraz TWOJE zdrowie, Twoja macica, jajaowody, jajniki... wiem, że to brutalne co piszę, ale sama to przechodziłam i tylko dzięki temu, że wiedziałam (czułam), że coś jest nie tak szybko mnie położyli na stół, uratowali jajowód i później bez problemów zachodziłam w ciąże z chłopakami. A wiesz co mi w spzitalu powiedzieli? Najpierw połyżli mnie na 3 dni z podejrzeniem cp, a potem wypisali (bo beta trochę urosła) i kazali przyjść jak zacznę kwawić!! Bo właśnie nie do końca wiedzieli, czy ciąża jest za mała (a wiedziałam, że nie, bo mam regularne cykle), czy jest już poroniona, czy to ciąża pozamaciczna... Jestem pewna, że jakbym przyszła z krwotokiem to nie udałoby się uratować jajowodu, a kto wie, czy bym się sama nie przekręciła
Trzymam mocno za Ciebie kciuki...
Chlebosiu, ogromnie mi przykro