hehehe dzięki dziewczyny

No tak, przynajmniej oryginalne. Planując ślub w lutym obawiałam się mrozu, takiego wiatru się nie spodziewałam

Dziś mam dużo pracy, więc na razie nie będę wklejać zdjęć. Musze skończyć jak najszybciej, żeby w święta nie siedzieć przed kompem...
Znowu miałam dziś dylemat co tu zrobić na obiad, żebym mogła to zjeść, bo na widok większości jedzenia robi mi się niedobrze i oddaję moją porcję mężusiowi, a on się denerwuje i krzyczy na mnie, że zagłodzę dziecko

No i wpadłam na zupę pomidorową! To mogę jeść

Właśnie się pichci... Wydaje mi się, że mój organizm zachowuje się jakby wiecznie miał kaca. Czuje się jakbym wczoraj wypiła butelkę wina, albo więcej. Rano budzę się z bólem głowy, mięśni i ogólnym zmęczeniem, zgaga, wymioty itp. Może w związku z tym mogę jeść tylko to co się je na kaca