no nieeee, moja droga, załamywać się z takich powodów nie będziemy. Głowa do góry i przestań przejmować się szczegółami. Jeszcze mnóstwo spraw sie trochę pokomplikuje przed ślubem także trzeba brać to pod uwagę i nie poddawać się. Będzie dobrze.
Samochód naprawią, przyjedziecie do Polski, pojedziecie nim do ślubu i każdy będzie zachwycony. Wiesz co ja mam w tym samym dniu ślub co Ty i nie mamy jeszcze zaklepanego auta, dopiero się zaczynamy tematem interesować.
Produkujesz zawieszki to super, bo ja nawet na winietki nie mam czasu a poza tym zaproszeń wszystkich nie rozdałam, zostało chyba 5, a gdzie potwierdzenia i winietki?
Sukienkę na Twoim miejscu kupiłabym sama, nie czekałabym na PM bo zanim się zbierze z Tobą, pojedziecie, a on powie: OK fajna, a Ty się wkurzysz że tylko fajna a nie piękna i po co Ci to. Podoba się to bierz, nie ma czasu na zastanawianie się.
A dekoracje wszystkie są ładne, nie widziałam brzydkich nigdy na ślubie, ja bym zdała się na tamtą laskę, przecież wybiera też dla siebie więc chyba jej zależy żeby były ładne. A tak na marginesie to ja dziś chciałam zamówić deko do kościoła ale pani powiedziała że wyjeżdża w tym czasie na kuracje i dupa więc muszę szukać dalej.
Jak widzisz nie tylko Tobie wszystko się komplikuje, Ja mam wrażenie że jestem w czarnej dupie i że każdy już wszystko ma pozałatwiane tylko nie my.
Głowa do góry, nie jesteś sama w tym młynie
