Autor Wątek: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia  (Przeczytany 802529 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aneczka 7

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.06.2007
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3840 dnia: 5 Sierpnia 2008, 10:31 »
Mariolka!!
Pięknie teraz się pokój Wasz prezentuje!! Pamiętam jak zachwalałaś komplet wypoczynkowy do pokoju, że łatwo przemyć ślady obecności Marcelka. Gdzie go kupowałaś? My też teraz big remont robimy i się strasznie napaliłam na taki z kremowej skóry (a może Ty masz ekoskórę) ale różne opinie o tym słyszę. Ponoć na kremowej szybko brud w teksturę się wpija... Ale Twój jest piękny!! I meble też boskie!! Znajomi też mieli niby skóre a po 2 latach poprzecierała się totalnie..
A o Marcelu to  potok słów można.. Jest śliczny i w szoku jestem że tak ładnie, dużo, mądrze itp mówi. Mój miała przełom po 2 latach ale większość to zasługa żlobka nie moja...
pozdrawiamy



Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3841 dnia: 5 Sierpnia 2008, 16:44 »
witam Cię Aneczko
ja własnie mam komplet z ekoskóry(czerwony).
kupiłam go w Gdańsku
jestem zadowolona, bo elegancko wszytsko mogę przetrzeć. i nawet pamiątki po marcelku
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3842 dnia: 5 Sierpnia 2008, 22:00 »
szczegolnie te pamiątki  są bardo ważne. do mnie jak przywieźli sofe, to Zuzia ją od razu zupą uraczyła.

zdjecia z plażowania rewelacja. ze tez ja nad morzem sie nie urodziłam...



Offline Aneczka 7

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.06.2007
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3843 dnia: 6 Sierpnia 2008, 09:14 »
Mojemu Krzyśkowi się czerwony nie podoba ale kulam go na jasny komplet i tu mamy kompromis. A Twój jest piękny!! U nas widziałam podobne ale nie z takimi ładnymi bokami. Fajne są też groszkowe.. Ale poszperam nie ma co... Do Gdańska to mi jednak za daleko... Napaliłam się też na takie półki z IKEI, w które można takie miski na zabawki wkładać (różnych wsokości) ale Bydzia biedna i do Poznania bym musiała po nie jechać. A mojemu Krzyśkowi się nie podobają - standard. Ale i tak je kupię  ;D
Pamiętam pokój Marcela jaki piękny jest. I najważniejsze że jest duży. U mnie to trzeba na mnijszym metrażu duużo zmieścić



Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3844 dnia: 6 Sierpnia 2008, 14:17 »
Mariola- 10 czy 11 sierpnia na spotkanie bardziej pasuje???

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3845 dnia: 6 Sierpnia 2008, 14:44 »
Mariolka jak Twój pokój super wygląda !!! Rewelkka meble pierwsza klasa !!!
Marcelek rośnie Wam jak na drożdżach- i taki przystojniacha :D

Babcie mają dzieci "fajową" kurcze a może by tak sama jajeczka sobie piła...blech....

Pozdrawiam serdecznie
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3846 dnia: 7 Sierpnia 2008, 12:11 »
Mariolka, ja odzywam sie tu w odpowiedzi na Twój post w wywiadach. Uważam, że nie powinnaś sie denerwować, że ktos Cie zapytał o cos takiego. Moim zdaniem praca kobiety w domu jest równie ważna jak jej praca zawodowa, jeżli nie ważniejsza. Jeżli tylko miałabym taka możliwość chetnie zostałabym i stworzyła prawdziwy dom, a nie tylko hotel dla jego mieszkańców. stworzyłabym miejsce do którego chetnie wszyscy wracają.
Szkoda że w naszym społeczeństwie pokutuje myslenie, że jak kobieta siedzi w domu to nic nie robi. W wielu krajach kobieta taka otrzymuje wynagrodzenie z tytułu prowadzenia domu i opieki nad dziećmi, jest doceniana jak kazdy normalny pracowik.


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3847 dnia: 7 Sierpnia 2008, 13:31 »
a u nas niestety nie...
jak w domu, to znaczy,że nic nie robi...
tylko żyje na koszt męża
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3848 dnia: 7 Sierpnia 2008, 13:51 »
Cytuj
nie powinnaś sie denerwować, że ktos Cie zapytał o cos takiego
nie obrażam sie,że ktoś mi zadał takie pytanie.Tylko wiem,że to jest do mnie...
że za długo siedzę w domu i nic nie robię.Że powinnam sie wziac do roboty...


tylko,że trudno ludziom zrozumieć moją sytuację.Że jestem tu sama i mąz mój ma często służby i wypływa w morze.A teraz idzie prawie na 3 miesiace na kurs do innego miasta i go nie będzie.
I nie mam tu babci, która mi dziecko popilnuje...
rozumiem,że jest full pracy do godz. 15.00, abym sama mogła zdązyć dziecko odebrać...jak męża nie będzie.
Każdy madry jak ma opiekę w postaci babci, tesciowej, kuzynki czy zaufanej sąsiadki.
a żeby oddać dziecko do żlobka czy przedszkola, trzeba być osobą pracującą.Bo właśnie dzieci takich rodziców mają pierwszeństwo w przyjęciu. a jak mam iśc do pracy jak nie mam żłobka? i koło sie chwilowo zamyka

zresztą ja nikogo nie zabiłam, nie okradłam i dlaczego mam sie tłumaczyc

w naszym tolerancyjnym społeczeństwie tak własnie jest,że jak siedzisz w domu to nic nie robisz i bąki zbijasz. Cały dzien na kanapie...
 ale jakby co to większosć jest przeciw aborcji i za klepaniem sobie dzieci.Najlepeiej jak najwiecej. A potem z czego żyć i co z nimi zrobić jak chcesz do pracy pójść?


aha
i nawet głupie umówienie sie do fryzjera czy dentysty uwarunkowane jest pracą mojego męża.Czyli musi wziać dzień wolny z pracy, abym mogła pójść w czwartek za tydzień do fryzjera. do dentysty jak chodzę to muszę pytać męża czy może wziac wolne z pracy. To nie jest taka super sielanka jak myślicie...





"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3849 dnia: 7 Sierpnia 2008, 13:57 »
Mariolka mamy podobną sytuację... My również jesteśmy tutaj sami przez praktycznie cały rok.... ja zrezygnowałam z pracy żeby chociaż na początku Miesio był ze mną.... za kilka miesięcy spróbujemy dac Mieszka do żłobka i poszukam pracy ale jeżeli coś będzie nie tak np. Mieszko zacznie często chorowac itp. to bez żalu zrezygnuję po raz kolejny z pracy i wrócę do "siedzenia w domu"...
Jesteś naprawdę wspaniałą mamą i to że nie pracujesz tylko "siedzisz" w domu moim zdaniem jest bardzo dobre... napewno macie mniej pieniędzy... nie spełniasz się zawodowo... nie masz liczonych lat pracy.... ale Marcelkowi dajesz z siebie wszystko... jesteś z Nim w każdej sytuacji... brawo :-* :-* :-*

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3850 dnia: 7 Sierpnia 2008, 14:04 »
Mariolka, bo u nas to jest takie zasrane (za przeproszeniem) myslenie. I nikt nie rozumie, ze może ktoś nawet jak nie musi, to chce siedziec w domu z dzieckiem. A te kobiety, ktore siedzą, bo muszą, sa w takiej sytuacji jak Ty tez nie są rozumiane, bo przeciez są opiekunki, itp. My niedługo tez sie wyprowdzamy do zupeeelnie obcego dla nas miasta i tez nie bedzie tam nikogo, kto mógłby zostać z Gabryśka chocby na chwilke jakbym chciala wyskoczyc do sklepu bez niej, fryzjera, kosmetyczki itp Najblizsza babcia ponad 300km! I mam w dupie, czy ktos pomysli, ze siedze w domu, bo mam lenia. Bardzo chcialabym isc do pracy, ale 1. Gabryski nie oddamy narazie do złobka, 2. na nianie nas nie stac, 3. studiuje i nie znajde teraz pracy, ktora przynioslaby jakis dochód (to co zarobilabym, wydalibysmy na opiekunke). I naprawde olewam ciepłym moczem gadanie "życzliwych".

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3851 dnia: 7 Sierpnia 2008, 14:53 »
A ja wam m,ówię, że ja marzę o tym żeby nasza sytuacja finansowa pozwoliła mi na dbanie o dom i o przyszłe dzieci. Obydwoje mamy nadzieję, że kiedyś tak sie stanie. a nie spełnianie się zawodowo? Co to za głupota. Jak ktos ma tak wielka potrzebę spełniania sie zawodowo że stawia na szali zycie prywatne to zazwyczaj nie ma ani męża ani dzieci.
Jeżeli siedząc w domu chce się roziwjac zawodowo to zawsze moznha się dokształacać, działać wolontaryjnie lub udzielać się społecznie.


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3852 dnia: 7 Sierpnia 2008, 15:25 »
dzięki dziewczyny,że chociaż wy 3 mnie rozumiecie

a taka jest prawda,że np te mamy, które chcą siedzieć w domu  z dzieckiem i prowadzić dom, to już w ogóle nie są rozumiane...

ja wiem jakie jest podejscie społeczeństwa....

np moja koleżanka wypowiada sie o swoim szefie,ze taki biedny,żona wredna. Siedzi w domu i kasę ciagnie z niego.
a mają trójkę dzieci.A co?te dzieci sie same wychowają..Posiedź w domu z trójką dzieci, posprzątaj, ugotuj i cała reszta.na pewno się nie zmęczysz, tylko zrelaksujesz przy tym.Takie podejście
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3853 dnia: 7 Sierpnia 2008, 18:20 »
Mariola-  rozumiem Twoją irytację i Ciebie doskonale!!!
Ja też siedziałam w domu, ja tez miałam ciężko(nie mająć babć i dziadków) i wiem,co to oznacza - pytać o wolne w pracy czy wolne popołudnie u męża w pracy... żeby się gdzies umówić....
do dziś niestety pytac muszę,żeby niczego nie zaplanował innego.

Wiadomo-miałam lżej,bo Ty zawitałaś cąłkiem do nowego miasta i tam nie miałaś poprzedniej pracy, którą zostawiłaś tylko na okres ciąży i wychowawczego. Ja uważam, że wspaniałą matką jesteś i wspaniale w domu się realizujesz. Chociaż pewnie chciałabys pójść do pracy, ale co z tego Mariola.Żłobek czy przedszkole - dziecko choruje i przecież ciągle na zwolnieniach musiałabyś być... I co z tego,że będziesz miała pracę?? Na początku jest trudno matkom i mało kto to rozumie....niestety.Ja na Twoim miejscu prawdopodobnie postąpiłabym podobnie!

Pozdrawiam serdecznie i pamiętaj - ja tez doskonale Cię rozumiem!!

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3854 dnia: 8 Sierpnia 2008, 17:57 »
Mariola a ja to co? Też w domu siedze, jeszcze lepiej niż ty bo nie dość że nic nie robie zawodowo to jeszcze mam nianie do dzieci i panią do sprzątania. I cały wolny czas NIC NIE ROBIE.....wg opinii wszystkich....

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3855 dnia: 8 Sierpnia 2008, 19:02 »
mariolka co ty sie denerwujesz
ryba to sie dopiero opieprza  ;D ;D ;D
a ja? to samo na utrzymaniu mojego pana i władcy
wydaje jego (nasze) pieniądze i juz

ma taka sytuacje jaką masz i nie ma innej mozliwosci i nie uwazam zeby ktokolwiek przez to byl gorszy
chociaz czasem czytając twoje posty to widze ze jakas robota poza domem by ci sie przydała
wiem jak to jest cały dzionek z dzieciakiem a ty jeszcze bez rodziny MASAKRA!!!
ja to cie zawsze podziwiałam

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3856 dnia: 8 Sierpnia 2008, 19:20 »
a u nas niestety nie...
jak w domu, to znaczy,że nic nie robi...
tylko żyje na koszt męża
Ekstra, wyszło na to, że ja tak myslę???

Długo się zastanawiałam, czy zadac to pytanie, ale pomyślałam, że kto jak kto, ale ty Mariol zawsze walisz prosto z mostu, więc dosżłam do wniosku, że spoko, moge pytać ::) nurtowąło mnie co czujesz, czego chciałąbyś, czego pragniesz i stąd takie a nie inne pytanie...odechciało mi się wywiadów...


A i przypominam, ze i ja wiem co znaczy siedzieć w domu.
« Ostatnia zmiana: 8 Sierpnia 2008, 19:21 wysłana przez merkunek »

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3857 dnia: 8 Sierpnia 2008, 19:48 »
Szczerze mówiąc bardzo zaskoczyła mnie Twoja reakcja Mariolka... kto jak kto ale chyba Asia nie jest Twoim wrogiem?

Ja jak zaszłam w ciążę to planowałam, że posiedzę z dzieckiem do czasu aż dorośnie do przedszkola... jednak życie weryfikuje często nasze plany i prawdę mówiac z chęcią idę do pracy - nie nadaję się na Matkę Polkę... siedzenie w domu z Olą mnie dobijało... bo to naprawdę ciężka praca... nie mówiąc o tym, że czułam się momentami jak w klatce - każde wyjście musiałam konsultować z mężem lub teściową - aby móc zostawić z nimi Olkę...

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3858 dnia: 8 Sierpnia 2008, 20:07 »
ja Asi -merkunka absolutnie nie uważam za wroga...

Cytuj
Długo się zastanawiałam, czy zadac to pytanie, ale pomyślałam, że kto jak kto, ale ty Mariol zawsze walisz prosto z mostu, więc dosżłam do wniosku, że spoko, moge pytać Roll Eyes nurtowąło mnie co czujesz, czego chciałąbyś, czego pragniesz i stąd takie a nie inne pytanie...odechciało mi się wywiadów...
widzisz inaczej jest zadać pytanie na zywo a inaczej przz neta. widzisz suchy tekst i do końca nie rozumiesz intencji autora

od razu napisałam Ci,że nie do końca rozumiem pytanie. Czy chodzi Ci ogólnie o sytuację, czy o mnie. I zinterpretowałam,że o jednak o mnie...
Bo generalnie  z całego towarzystwa, to tylko ja najdłuzej siedzę w domu.
A wy wszystkie pracujecie, spełniacie sie zawodowo, macie dzieci w żlobkach, u niań , u babć...
więc odebrałam to osobiście

na ciebie Asiu(merkunek) się nie gniewam, bo Cię lubię...
 Ale generalnie takie jest podejście społeczeństwa do matek siedzących w doomu.Wiem to z tego co widzę wokół i słyszę....
wiele osób uważa,że jak siedzisz w domu z dzieckiem, to jesteś leń

ja dopiero siedzę 2 lata. Jak będę się opierniczać z 5 albo 7 to można powiedzieć,że jestem leń

pozdrowienia dla wszystkich
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3859 dnia: 8 Sierpnia 2008, 20:34 »
Mariola pamietaj ze ja jestem TUZ po Tobie w siedzeniu i nic nie robieniu
najdłuzsza stazem i zamierzam siedziec tak jeszcze ze 2 lata !!!  ;D

a co !! ?? niech se inne robią karierę.... spełniaja zawodowo jak im tak pasuje :)
albo "muszą" wrócic do pracy,,,

ja jestem duma z siebie ze wiem o kazdym kroku swojego dziecka i etapie rozwoju :)
mam wpływ na nie i nie musze walczyc z babciami tesciowymi i ich radami :)
tak sobie wypobrazałam bycie mamą i tak mam....
a jak pojdzie Ninka do przedszkola to dopiero bedzie LABA i nic nie robienie :) :) :)
wcale nie mam ochoty wracac do pracy .... zupełnie ...

ale masz racje ze wkurzajace jest to ze takie trzygodzinne mamy NAJWIECEJ maja do dawania rad na temat wychowywania...rozwoju i pisania wypracowan na temat cudu macierzynstwa itp :)

a grunt to sie nie przejmowac i olewac jak cos nie pasuje :)
co mi do tego jak tam u kogoś sie układa w zyciu....?



"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3860 dnia: 8 Sierpnia 2008, 20:44 »
nio to o mnie chyba zapomniałaś. ja mam z przyczyn wyższych mniejszy staż w tzw "opierniczaniu się w domu" niż ty ale na to to już poradzić nie mogę :D Wola Boska !

Ja cię rozumiem. pomimo iz mam babcię pod ręką, to z niej nie kozystam, bo albo ja albo ona nie ma na to ochoty. Każda wizyta u lekarza, fryzjera jest układana pod męża. u dentysty nie byłam hm...chyba rok. nie mam prawka wiec jeszcze bardziej jestem uzależniona. A mieszkam w mieście gdzie nie ma specjalistów dziecięcych .

A jeśli ktoś mówi, że w domu to się lenisz to wystarczy go zostawić z marudzącym, wszędobylskim brzdącem, ktory nie chce jesc i spac, strtą garów w zlewie, prania i prasowania i ogolnym bałaganem. A to co mówią inni po prostu olewam.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3861 dnia: 8 Sierpnia 2008, 20:48 »
Cytuj
ciebie Asiu(merkunek) się nie gniewam
ufff...

Cytuj
Ale generalnie takie jest podejście społeczeństwa do matek siedzących w doomu.Wiem to z tego co widzę wokół i słyszę....
wiele osób uważa,że jak siedzisz w domu z dzieckiem, to jesteś leń
wiem, że tak jest, ja siedziałam w domu w sumie 3 lata, więc wiem coś na ten temat, no i patrząc na takie podejście sporej ilości ludzi ciekawa byłam Twojego zdania i Twoich odczuć.

ale masz racje ze wkurzajace jest to ze takie trzygodzinne mamy NAJWIECEJ maja do dawania rad na temat wychowywania...rozwoju i pisania wypracowan na temat cudu macierzynstwa itp :)
Nie no... Martus Słońce, to już przegięcie w drugą stronę ::)

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3862 dnia: 8 Sierpnia 2008, 20:53 »
marta podpisuję się pod tym co napisałaś dwiema łapkami.

poza tym wychodzę z założenia, że chcę zobaczyć wszystkie etapy, wszstkie pierwsze kroczki, razy moego dziecka, niż wnuków...bo ich mogę nie doczekać.  kto wie ile pożyję i czy dożyję wnucząt. A tak mam swoje najukochańsze dziecko i z dnia na dzień mogę widzieć jak się rozwija. dla mnie to jaważniejsze.

A poza tym robię tak jak ja uważam, a nie jak uważa babcia...i mam na to bardzo duży wpływ.



Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3863 dnia: 8 Sierpnia 2008, 21:05 »
Mariolka
ja siedzę z małym w domu i gdybym miała taką możliwość to siedziałabym z nim ze 3 lata
fakt - ja mam łatwiej - jak chcę iść do fryzjera to mogę małego podrzucić mojej babci (obie mamy pracują i mają dużo zajeć popołudniami) a maciek pracuje do 15 tzn bywa w domu ok. 18tej  ;)
ale będę musiała wrócić do pracy ze względu na kasę
może uda mi się przez jakiś czas pracować na pół etatu lub zabierać pracę do domu żeby jak najwięcej czasu spędzać z dzieckiem
poza tym jak zajde w drugą ciążę to napewno nie będę pracować do 36tc (jak w pierwszej) tylko pozałatwiam co najważniejsze i pójdę na l4 właśnie poto, zeby siedziec z dzieckiem  :)

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3864 dnia: 8 Sierpnia 2008, 21:14 »
Mariola to ja sie nie wypowiem bo ja jestem tą GORSZĄ matką , która "musiała" wriócić do pracy , która nie widzi jak dziecko sie rozwija , która cały dzień zapier....w pracy a nie siedzi w domu i nie moze mówic o macierzyństiwe ;/ bo przecież jestem tylko "kolezanka" swojego dziecka !

Obiecuje w poniedziałek wysłac prezent :) bo już mam :)
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3865 dnia: 8 Sierpnia 2008, 21:18 »
Ela no nie do końća. bo ja też mimo niepracowania nie widze swojego dziecka przez 7h dziennie - bo tyle jest z nią opiekunka. I wcale się gorsza nie czuje. Mi wystarczają te 3h dziennie i więcej mi nie potrzeba. Wręcz odwrotnie. Po 6 tygodniach urlopu z Tosią mam jej po uszy, z ogromną ulgą oddam ją komuś po opieke i czekam na wolność. Więc nie tylko te które pracują podchodzą pod definicję "gorszej"  ;D

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3866 dnia: 8 Sierpnia 2008, 21:19 »
no to żeś elka przegięła...
doopę ci złoję

jak widzicie dziewczyny
i tak xle i tak niedobrze
ty ela jestes kolezanką dziecka, a ja leniem śmierdzącym
to podajmy sobie łapki...
pozdrawiam Cię ela
kopę lat

a Ciebie Martusia całuję, bo Cię 100 lat nie widziałam
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3867 dnia: 9 Sierpnia 2008, 01:38 »
ale wesoło się tu zrobiło!!!

Mariolu - DO PONIEDZIAŁKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Offline Aneczka 7

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.06.2007
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3868 dnia: 9 Sierpnia 2008, 10:14 »
Ja siedziałam z juniorem 2,5 roku i super mi było - jemu chyba też. I siedziałam bym dalej gdyby nie kasa… Niestety mąż nie zarobi na nas, a opcja wzięcia wychowawczego przez mojego Krzyśka skończyłaby się tym że bym miała ruiny mieszkania, ubite dziecko i męża za kratkami… Więc junior chodzi do żłobka (ale zaprowadzam go koło 10), ja mam działalność na której sobie rękawów nie wydzieram i jest ok. Ale biorąc pod uwagę koszty:
- 250 zł za żlobek
- 100 zł bilet miesięczny lub ewentualnie 300 zeta na poliwa
- coś do zjedzenia w pracy
- leki bo dziecko więcej choruje
- gadżety żłobkowe
To jak zarobisz 1500 to za dużo z tego nie zostanie.. A zmęczona będziesz na maksa i wyrzuty sumienia będą.. No i pełna energii do dziecka odbierzesz go koło 16, zrobisz zakupy, na dwór już nie wyjdziesz, bo robota czeka w domu, wrócisz żeby koło 18 padać na ryj, bo się samo nie wypierze, nie wyprasuje (nawet poprzez rozciąganie na kolanie), samo się nie ugotuje a czasu mało.... Więc jak możesz to siedź najdłużej jak możesz z Marcelem. I w jelitach głęboko miej zdania czy spojrzenia że siedzisz w chacie!! Tobie się medal należy!! Kto da tyle dziecku jak nie matka!! Jak ja siedziałam z juniorem w chacie to za dużo dziecko nie umiało.. Wręcz się może uwsteczniało! A Marcel: gada, śpiewa i to „olłejs” Więc bądź dumna z siedzenia w chacie!!



Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Mariolka - kolejna szczęśliwa mamusia
« Odpowiedź #3869 dnia: 9 Sierpnia 2008, 16:05 »
dzięki kochana :-*
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein