u nas liczenie do 3 nie działa - liczy ze mną, potem poda jeszcze wersje w 2 pozostałych językach i jest z siebie dumna

Sadzanie na krzesło też nie, bo wstaje i tyle... żadne kąty itp, skąd może uciec... ale mam jeden taki pokój z przeszklonymi drzwiami i czasem jak nie słucha to ją tam zamknę i tłumaczę, że nie wyjdzie jak... i już przez drzwi mnie przeprasza i obiecuje poprawę. Ale rok temu to jeszcze nie było szans. też wszystko wciskała, przełączała... do skutku ją zabierałam, tłumaczyłam... jakoś przeszło i teraz niedawno miała nawrót (po przeprowadzce musiała wypróbować nieznane sprzęty

), ale zauważyłam, że po prostu często chodzi o to, że domaga się uwagi. Staram się jak najwięcej z nią bawić i organizować jej czas tak, żeby nie miała czasu na wymyślanie i jest ok. Jak ma 'głupie pomysły' to mówię, żeby trochę posiedziała grzecznie (daję jakieś zajęcie), a jak mama skończy pracę to się pobawimy/pójdziemy na spacer/na plażę... no i jak będzie niegrzeczna to tłumaczę, że jak tak będzie robić to nie pójdziemy i działa
Jeśli chodzi o kuchenkę, to też było ciężko... i jeszcze włączanie mikrofali (tą odłączyłam od prądu i się znudziło). Kuchenkę mamy ceramiczną i wystarczy, że przekręci a już się nagrzewa. Podchodziła co chwilę i przekręcała wszystkie pokrętła. Odciągałam za każdym razem i tłumaczyłam, nawet wynosiłam z kuchni, sadzałam na kanapie i mówiłam, że zostanie tu jak nie będzie słuchać.... w końcu przeszło. Teraz już rozumie, pokazuje na kuchenkę sama mówiąc, że tu nie wolno bo gorące.