Pozwalam się dołączyć

Po słodkościach i 1 tańcu chcieliśmy rozdać prezenty dla rodziców.
Dj poprosił gości o uwagę,że PM chcą coś powiedzieć.
My z mężem wtedy wstaliśmy, w dłoniach trzymając kieliszki

Podziękowaliśmy wszystkim gościom za przybycie,za prezenty i życzenia.
Potem wnosząc toast mówimy,że szczególnie chcemy podziękować wyjątkowym gościom, czyli rodzicom
I mąż wziął koszyk ze słodkościami i powędrował do swojej matki,a ja ze swoim koszykiem poszłam do swoich rodziców.
Za chwilkę mąż podszedł do mnie i moich rodziców.Buzi, buzi

Parę fotek z moimi rodzicami i koniec.
Naprawdę wyszło fajnie

Rodzice zaskoczeni mile

Ponieważ wiecie jaki mam stosunek do teściowej, nie zamierzałam jej za nic dziękować

Więc nawet do niej nie podeszłam,a niech się wali

Oczywiście w trakcie wesela potem siostra teściowej podeszła do PM'a i powiedziała,żeby się bardziej opiekował swoją matką

Odpowiedni moment na wzbudzanie poczucia winy

Oczywiście nikt się tym nie przejął.



Niebawem pojawiły się toasty dla PM,tzw. "gorzko,gorzko"

Wujek Kazik najgłośniej krzyczał;P
A Ponieważ nie lubię całować się publicznie i nie bawi mnie gdy ktoś wymusza na mnie publiczne całowanie się,to wymyśliłam coś

Po 1 krzyku "gorzko" nastawiłam 1 policzek

Goście się uśmiechnęli, ale krzyczeli dalej, więc nastawiłam 2 policzek

Potem szyje, rączkę itp.
Pm fajnie się tez przy tym ze mną bawił

Jakoś tak troszkę śmiechowo wyszło,ale nawet się podobało


