Autor Wątek: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj  (Przeczytany 35810 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #30 dnia: 16 Sierpnia 2010, 09:26 »
achhh podobny watek załozylas chyba tez na forum gazety? cos mi sie kojarzy
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #31 dnia: 16 Sierpnia 2010, 09:37 »
Ojjjj dziewczyny dajmy Pauli jeszcze szansę czymś nas zaskoczyć ;)

Cytuj
Chciałam poczekać z fotkami aż dostaniemy jakieś z sesji narzeczeńskiej.

Olej sesje, wrzuć coś Waszego, może jakieś pierwsze wspólne foto? :)

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #32 dnia: 16 Sierpnia 2010, 09:46 »
zaszalałaś jednym słowem.
Za dużo...aż nie głowa rozbolała...  :-\



Offline maggi-80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7834
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19-06-2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #33 dnia: 16 Sierpnia 2010, 10:18 »
Ja dalej uważam, że to jakaś spamowa reklama. Czekamy na jakieś informacje o młodych... a nie marzenia z amerykańskich filmów;p

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #34 dnia: 16 Sierpnia 2010, 11:01 »
Podpisuję się rękami i nogami pod tym co napisały dziewczyny :)

Przepych, chwalenie się, zero was, jakieś dziwne to to...

Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #35 dnia: 16 Sierpnia 2010, 11:32 »
Przepraszam dziewczyny, ja lubię jak jest wszystko w jednym miejscu. :) Myślałam, że odliczanie to takie zestawienie jak się robi na innych forach, dlatego wrzuciłam zestawienie, teraz zobaczyłam, że trochę inaczej się to prowadzi. :) Zastosuje się.  Poza tym ostatnio chciałam ograniczyć informacje o nas z różnych niebezpiecznych względów.  Także przepraszam, ale same rozumiecie.

Nie ma w tym żadnego przepychu dziewczyny, jak już pisałam tacy jesteśmy i nie chcemy się "pokazać".

Wreszcie coś o nas. :)

To my:

Na festiwalu, na który bardzo lubimy jeździć, choć trzeba się przez całą Polskę przebijać. ;)




Z ostatniego sylwestra, sprawdzaliśmy czy knajpa naszego głównego drużby nadaje się już do otwarcia, tak dobrze sprawdzaliśmy, że jeszcze jej do dzisiaj nie otworzyli. ;)  Warunki trochę polowe ale było świetnie. :)



A tutaj mój narzeczony przy jednej z naszej ulubionych rozrywek, możemy całe dnie siedzieć na guitar hero. ;)


Zeszłoroczny Kazimierz:




Mamy bardzo mało wspólnych zdjęć, bo mój narzeczony nie lubi robić sobie zdjęć. :P Dlatego pomyślałam, że fajnie jak już przyjdą zdjęcia z sesji. :)

Nasza historia zaczyna się tak:

Wersja Panny Młodej:
10 maja 2007 roku w środku trwania Juwenaliów Krakowskich grupką znajomych pojechaliśmy na koncert Dżemu, który odbywał się daleko od centrum Krakowa. Kiedy koncert dobiegał końca zdaliśmy sobie sprawę, że nie mamy jak wrócić do cywilizacji. Wtedy Tymon wpadł na genialny pomysł. Zadzwonił do Mikołaja żeby ten przyjechał po nas i zabrał z tej niebezpiecznej dzielnicy. Pan Młody nigdy nie odmawia swoim przyjaciołom, jednak był akurat w Bielsku Białej(70 km od Krakowa), więc musieliśmy na niego trochę poczekać.
Mówi się, że kobieta czeka na księcia który przyjedzie na białym rumaku i wybawi ją z opresji. Trzeba wierzyć w stare powiedzenia, bo to sprawdziło się bezbłędnie. Mój książę pojawił się w srebrnym aucie i uratował nas z opresji. :)Niestety okazało się, że chętnych jest więcej niż miejsc. Moje kobiece sztuczki na nic się zdały, bo Mikołaj wziął do samochodu tylko przepisową liczbę pasażerów. Dla mnie znalazło się miejsce. Wtedy widziałam go po raz pierwszy, nie przypatrywałam się za długo ale stwierdziłam, że ma piękne, dobre, choć bardzo smutne oczy. Nie wiedziałam jeszcze, że będzie mi dane w nich zatonąć.
 
Wersja Pana Młodego:
2007 rok to był dobry rok, ale żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazywały, że tego roku poznam osobę która odwróci moje życie o 180 stopni. Razem ze znajomym postanowiliśmy wybrać się do Warszawy żeby zobaczyć jak się bawi brać studencka w stolicy. Dzień, a raczej noc wcześnij musiałem odebrać moją ekipę z koncertu na akademikach krakowskieh polibudy. Jak okazało się znalazło się kilku nadprogramowych chętnych na darmowy transport. Zabrałem tylko jedną dodatkową pasażerkę, jak się później okazało tą właściwą i jedyną.

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #36 dnia: 16 Sierpnia 2010, 11:41 »
Musicie być cholernie bogaci... tylko tyle mi się nasunęło oglądając Twoje "odliczanie"...

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #37 dnia: 16 Sierpnia 2010, 11:45 »
dokładnie Asiu...mi to samo :)



Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Sierpnia 2010, 11:59 »
Nie jesteśmy. :) Jesteśmy oboje studentami. Po prostu naszym marzeniem jest taki ślub i wesele. :) Same powinnyście to dobrze zrozumieć.
A bardzo zależy mi żeby wszystko do wszystkiego pasowało, dlatego pokazałam razem. Proszę właśnie o opinie, czy według was wszystko pasuje? Bo ja z tych nienormalnych PM, która musi mieć kwiatki do koloru majtek. ;)
A co najważniejsze mój narzeczony też bardzo mi pomaga i sam się tym interesuje. :) Jest bardzo zaangażowany w całe przygotowania.

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:01 »
jak już pisałam...ciężko mi jest cokolwiek doradzić ,bo od tak dużej ilości informacji rozbolała mnie głowa ;D



Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #40 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:28 »
Fajnie ze wstawiłas zdjecia z Wam i napisałaś waszą historię. Tak własnie sie zaczyna odliczanka!!
Wiem, ze może jest ci przykro, ze tak naskoczyłyśmy na ciebie...ale wierz mi to na prawde dziwnie wyglądało..ten przepych, blichtr, marmury i złote klamki i ani słowa o was... ;)
Wybacz, ale jak dwojga studentów stac na takie luksusy, m.in sukienkę od Zienia? Chyba ze macie wsparcie u majętnych rodziców - co w końcu nie jest wstydem - mamy na forum kilka forumek z majętnych domów które zrobiły piękne śluby i wesela...ale nie epatowały po oczach kasą tak od razu..raczej stopniowo nas wprowadzały...

Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #41 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:36 »
Nie bierzemy pieniędzy od rodziców. Choć na początku to rodzice chcieli nam finansować wesele, jednak kiedy pojawiła się sposobność żebyśmy ich odciążyli to tak też zrobiliśmy. :)
Ja nie chciałam niczym epatować po oczach. :) Nic nie powiedziałam, co ile kosztuje, bo co to mówić, chciałam tylko pokazać zestawienie. :)

Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #42 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:41 »
..ale widac że to będzie was DUŻO KOSZTOWAŁO - o wiele więcej niz średnio każdej z nas...wiec stad moje pytanie...Chyba że wygraliście kumulacje w toto-lotka? ;) ;D

Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #43 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:44 »
Jeśli mogę to wolałabym nie mówić skąd weźmiemy pieniądze,  z żadnych nielegalnych źródeł. :) Skupmy się na sprawach ważniejszych i przyjemniejszych. :)

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #44 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:46 »
widzę ze szykuję sie Wam weselę z pompą :boje_sie: strasznie podoba mi sie koncepcja na drugi dzień ;) jak na początku weszłam na Twój watek, to pierwsza myśl- reklama ::) ale najwyraźniej jesteś pedantką, która wszystko musi mieć zaplanowane tip top :brawo_2: zazdroszczę, też bym tak chciała, ale Nasz budżet jest skromniejszy, no i wymagania mniejsze :D


Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #45 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:50 »
niee..no spoko...! Ja chętnie będę czytac co tam z waszych wielkch planów jest juz zrealizowane..no bo szykuje sie niezwykłe wesele! :)

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #46 dnia: 16 Sierpnia 2010, 12:52 »
Ja z komentarzem poczekam do dnia wklejenia przez Ciebie zdjęć ze ślubu i wesela... z Wami...
Narazie jestem sceptycznie nastawiona do tego wątku - już różne rzeczy widziałam na tym forum a patrząc i czytając Twoje odliczanie nie widzę naturalności i prawdy... Mam nadzieję, że się mylę...

Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #47 dnia: 16 Sierpnia 2010, 13:04 »
To naprawdę nie jest reklama. :) Można mnie spotkać też na innych forach, gazecie, we dwoje(tam pisze jako Miya), kafeterii itd. :) Nikt kto prowadziłby biznes nie miałby tyle czasu na reklamy.

Mam nadzieje, że nasze wesele będzie ciekawe dla gości. :)

Czigra, nieśmiało się pochwale, że cała koncepcja na 2 dzień to jest mój autorski plan. :)

Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #48 dnia: 16 Sierpnia 2010, 13:20 »
A powiedz..wasi goście bedą mieli wyznaczone np. ze maja sie ubrac w kolorze "...", że mają miesc jakies dodatki ..czy cos takiego?

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #49 dnia: 16 Sierpnia 2010, 13:32 »
już różne rzeczy widziałam na tym forum a patrząc i czytając Twoje odliczanie nie widzę naturalności i prawdy...

Nic dodać, nic ująć. Zbyt piękne to wszystko, żeby było prawdziwe :P Dwoje biednych studentów, którym nawet nie pomagają rodzice, organizują wesele rodem z Hollywood, bo... takie jest ich marzenie ::) Super, chętnie poznałabym tajemnicę, jak to się robi :P Może wizualizujecie sobie Wasze marzenia a one urzeczywistniają się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki? Czytałam kilka książek, których autorzy twierdzą, że jest to możliwe i nawet sama tego próbowałam - niestety bezskutecznie :-\

Miya, kimkolwiek jesteś, powinnaś zrozumieć jedną rzecz. Na tym forum większość byłych i przyszłych Panien Młodych ma duże problemy finansowe. Wiele forumek musi mocno oszczędzać, ciężko pracować i zdobyć się na wiele wyrzeczeń, żeby zorganizować choćby skromne wesele. Dziewczyny szukają oszczędności gdzie tylko mogą, wypożyczają używane suknie, same robią zaproszenia itp. I jak myślisz, co czują, kiedy wchodzą do tego wątku i widzą, że ktoś na same sukienki dla druhen wydaje więcej niż one na całe wesele? Pewnie jest im przykro, że nie mogą zapewnić swoim gościom nawet połowy tego co Wy :P Dlatego, wybacz, ale nie powinnaś tak bardzo obnosić się ze swoim bogactwem. Nie w kraju, gdzie wiele osób haruje po 12 godzin dziennie za minimalną krajową, gdzie młodzi wykształceni ludzie są zmuszeni wyjeżdżać za granicę i zasuwać przy zmywaku, bo tu nie ma dla nich pracy w zawodzie. Nie dziw się, że nikt nie pieje z zachwytu nad tym wątkiem, bo to co można tu zobaczyć, to dla większości z nas piękna bajka, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistością...

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #50 dnia: 16 Sierpnia 2010, 13:46 »
Racja Aniu!
I powiem Wam coś jeszcze...mi sie wcale nie podobają takie zamerykanizowane wesela.
Nie wiem co ludziom się w nich podoba   :-\
Polskie wesela są bardzo fajne...i każdy Ci to powie....\
Nie wiem czemu odchodzisz od polskich tradycji skoro są one takie fajne.




Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #51 dnia: 16 Sierpnia 2010, 13:48 »
Narazie jestem sceptycznie nastawiona do tego wątku - już różne rzeczy widziałam na tym forum
i ja sie z tym zgodze :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #52 dnia: 16 Sierpnia 2010, 13:59 »
Dziewczyny...ja też sie w pewnym sensie z wami zgadzam...mnie tez sie nie podoba takie epatowanie bogadztwem..ale z drugiej strony dziewczyna chciała sie z nami podzielic swoim marzeniem (zakładajac, ze to nie żadna reklama itp) i jesli ich na to stac  - mimo ze są tylko studentami  ::) ...to trzeba to uszanowac. Nie musimy przeciez sie udzielac w tym wątku!! I nie tyrajmy kogoś za marzenia. Jak ktoś chce "amerykański" ślub -  proszę bardzo! Jak chce slub na golasa na plazy - proszę bardzo. Chce slub na czarno w stylu gotyckim- proszę bardzo. Nie moja że tak sie wyrażę - "brocha"!! Każda z nas robi taki ślub i wesle o jakim marzyła i jakie zawsze chciała...

Offline Aneczq1987
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3210
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #53 dnia: 16 Sierpnia 2010, 14:07 »
Moim zdaniem agulek dobrze napisała :)
Każdy ma inne marzenia, każdego na cos innego stać....  Choć uważam że jest to przesadzone, każdy chce aby wszytsko ze sobą współgrało i ładnie wyglądało, ale sa pewne granice :)

Zobaczymy jak będzie to wyglądać jak będzie już PO

Offline Stelek

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 450
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.09.2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #54 dnia: 16 Sierpnia 2010, 14:12 »
Dołączę do tego wątku z ciekawości jak to się dalej potoczy. Dziewczyny mają rację, że w pewien sposób zarzuciłaś nas straszną ilością tego co już macie gotowe i trudno nam się w tym wszyskim odnaleźć, tym samym wogóle nie pisząc o sobie/ o Was i to jest trochę dziwne. Mnie tylko interesuje to jak Twój PM zareagował na pomysł z wróżkami, motylkami i elfikami, bo ze zdjęć widać, że to raczje nie Jego klimaty  ::)

Muszę się Wam dziewczyny przyznać, że sprawdziłam w słowniku znaczenie słowa "epatować", bo pierwszy raze je tutaj "usłyszałam" :glupek:  ;D



Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #55 dnia: 16 Sierpnia 2010, 14:26 »
Dziewczyny naprawdę nie chciałam niczym epatować. :) Przepraszam, przyznaję się, powinnam inaczej zacząć odliczanie, ale myślałam, że odliczanie to takie właśnie zestawienie jak się na innych forach spotykać. :) Postaram się ograniczyć ilość informacji. :)
Bardzo przepraszam jeśli kogoś uraziłam.
Co do czarodziejskich różdżek, to po prostu dostaliśmy niespodziewany zastrzyk gotówki i postanowiliśmy to wykorzystać na wesele. :)

Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #56 dnia: 16 Sierpnia 2010, 14:33 »
..a nie mówiłam?! ...toto-lotek!!..albo "eRe-eF-e-eM najlepsza muzyka!! ;) ;D

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #57 dnia: 16 Sierpnia 2010, 15:20 »
Jeśli wygraliście w toto-lotka, to co innego... W takim razie przepraszam, że na Ciebie naskoczyłam, ale byłam pewna, że jesteś rozpieszczonym dzieckiem jakichś obrzydliwie bogatych biznesmenów, polityków czy innych mafiosów, które założyło ten wątek tylko po to, żeby poszpanować swoją zamożnością :P Uwierz mi, takie wrażenie sprawiły Twoje pierwsze posty. Skoro jednak jest inaczej, to nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować Wam szczęścia i życzyć, żeby wszystko ułożyło się po Waszej myśli :)

Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #58 dnia: 16 Sierpnia 2010, 15:30 »
Wywodzimy się z  typowej klasy średniej, na trochę rzeczy mogliśmy sobie pozwolić ale na takie wesele nie. :) Pierwszy plan wesela był inny, bo mieli go finansować rodzice. Budżet nie był najmniejszy ale nie zmieściłby tylu rzeczy co w tym zestawieniu, zresztą nie ważne. :) Nie wygraliśmy też w totka.

Stelek co do baśniowych klimatów, to razem z narzeczonym gramy w RPG, dużo naszych gości też interesuje się fantastyką więc jak najbardziej pasuje. :) Mój narzeczony wybiera wszystko razem ze mną. :)

To teraz trochę dalej o nas. :)

Jak zostaliśmy parą. :)

Wersja Panny Młodej:

Niecały rok od spotkania mieszkaliśmy wszyscy razem w wynajętym wielkim mieszkaniu.
Była bardzo wczesna wiosna a mnie się nudziło. Zaczęłam obserwować tego dziwnego mężczyzne i coraz bardziej mnie fascynował. Już dawno z koleżankami ustaliłyśmy, że Mikołaj byłby dobrym chłopakiem. Postanowiłam to sprawdzić. Nie było to jednak takie proste ponieważ wokół Pana Młodego był niewidzialny mur, przez którego nikogo nie wpuszczał. Zaczęłam przychodzić do jego pokoju, wygłupiać się,  i powoli oswajać go, ze swoją osobą. Kiedy stwierdziłam, że przebiłam się przez pierwsze bariery, odpuściłam i czekałam, aż teraz on zacznie mnie zdobywać.
W międzyczasie wyprowadziłam się z naszej 'małej komuny'. Robiłam to z ciężkim sercem, ale zostając tam nie skończyłabym studiów. Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. Mój książe znowu wyratował mnie znowu i odprowadził do nowego mieszkania. Położył mnie do łóżka i już chciał się wycofać kiedy kazałam mu nie gadać głupot tylko kłaść się koło mnie. Do swojego mieszkania w środku nocy musiałby jechać z 3 godziny, więc nie mogłam pozwolić żeby mój wybawca aż tak się poświęcał. Mikołaj zachował się jak prawdziwy gentelman i odwdzięczył się grzecznym spaniem na swojej stronie łóżka. ;)
Reszta potoczyła się błyskawicznie. Zaczęliśmy chodzić na kawę i na długie spacery, Mikołaj zdobywał mnie powoli acz sukcesywnie. Nasi przyjaciele wyczuwali, że coś między nami jest, ale bali się zapytać. Kiedy wróciliśmy na tydzień do naszej 'komuny' nasz znajomy puszczał nam same romantyczne piosenki kiedy leżeliśmy razem na łóżku.
Pomimo tego, że było nam bardzo dobrze moje kochanie nie mógło zdobyć się na oficjalne pytanie czy chce być jego dziewczyną. Musiałam dać mu do zrozumienia, że nie odmówię "chodzenia" z nim.
24 kwietnia 2008 roku Mikołaj wziął mnie na romantyczny spacer. Przysłonił oczy i zostawił obok ruchliwego skrzyżowania. Kiedy je otworzyłam, zobaczyłam go klęczącego przede mną, z piękną czerwoną różą. Zapytał czy chcę być jego diabełkiem? Cóż mogłam innego zrobić jak z radością powiedzieć tak. :)


Wersja Pana Młodego:
Rok później całkiem przypadkiem okazało się, że moja pasażerka i ja będziemy dzielić mieszkanie w Krakowie, w duchu ucieszyłem się na tą myśl ale nie dałem tego po sobie poznać(mam nadzieję) i z przyjemnością obserwowałem tę rudą drobną wichure, przemykającą po mieszkaniu, która wydawała mi się wtedy bardzo tajemnicza. Ku mojemu zdumieniu po pewnym czasie zaczęła przychodzić do mojej samotni(czyt. Materaca w rogu pokoju) gdzie czasem usiłowałem znaleźć spokój od otaczającego mnie świata. Jej zabiegi początkowo nie wydały mi się podszyte jakimś większym zainteresowaniem moją osobą, sprawiły jednak, że zacząłe się jej bacznie przyglądać.
Pewnego razu po wieczornej imprezie w pubie obiekt moich obserwacji stracił możliwość utrzymywania pozycji pionowej bez pomocy. Ja wiedząc, że bez niczyjej pomocy nie będzie sama w stanie trafić do swojego mieszkania poczułem się w obowiązku posłużyć za holownik i odstawić biedne dziewczę do domu. Zamiarem moim po spełnieniu swojego obowiązku było udanie się do swojego własnego mieszkania ale ku mojej radości poprosiła abym został. I tak właśnie się to zaczęło, jakiś czas później postanowiłem zrobić to co powinieniem i poprosić ją o przeniesienie tego związku na 'następny poziom'.
Wielki dzień nadszedł niespodziewanie, miałem z moją wybranką spotkać się wieczorem więc postanowiłem, że to właśnie dzisiaj zrobię to co chciałem zrobić już od dawna. Po spotkaniu z nią na ul. Karmelickiej poprowadziłem ją pod Teatr Bagatela i poprosiłem by usiadła i zamknęła oczy. Kiedy już to zrobiła szybko udałem się do pobliskiej kwiaciarni i wybrałem moim zdaniem najładniejszą i największą różę spośrd wszystkich, dokładnie taką jakiej potrzebowałem. Potem pozostało już tylko uklęknąć i poprosić o to aby została moim 'diabełkiem' jak lubię ją nazywać.

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #59 dnia: 16 Sierpnia 2010, 15:59 »
heh pożyjemy zobaczymy jak to weselicho wyjdzie "w praniu" robione przez hmm biednych studentów

... a tym czasem śpieszę z pomocą w sprawie wynajęcia angielskiego autobusu bo nie ma z tym najmniejszego problemu. W Londynie komunikacją miejską a więc również autobusami zarządza firma Transport for London. Podaję linka gdzie można znaleźć wszystkie potrzebne informacje:  http://www.tfl.gov.uk
Ponieważ widzę, że większość zdjęć jest skopiowana ze stron anglojęzycznych domyślam się, że nie będzie problemów ze znalezieniem potrzebnych informacji  ;D



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera