Sylwia trzymaj się, niestety dorośli przechodza to najgorzej - swego czasu mój mąż prawie "umierał" 4 dni, a niespelna półtoraroczny syn mial "tylko" trochę biegunki...
ja bym nie pokusiła się o jednoznaczne stwierdzenie - szczep lub nie, osobiście - po kosultacjach z pediatrami- neonatologami - akurat na pneumokoki szczepiłam, ale jedną dawką po drugich urodzinach, przed wizją grupowych zajęć i przedszkola, statystycznie zwieksza się wtedy szansa kontaktu z różnymi szczepami, choc jakie by były potencjalnie powiklania to tez trudno przewidziec, bo to zalezy, w jakiej kondycji jest aktualnie organizm dziecka, ale przecież sa tez przypadki hospitalizowanych, zwłaszcza małych dzieci z powodu zakażenia własnie pneumokokami czy meningokokami ......także moim zdaniem rodzic zawsze bedzie się zastanawiał, czy podjął tak na 100% słuszną decyzje