Na pewno odraczam pierwsze szczepienie. Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie system szczepień we Francji. Oli ms mnóstwo zaburzeń, bo bilirubina mu się utrzymywała przez pół roku, organizm zamiast z ni walczyć, walczył ze szczepionkami, a więc nie mogę z góry zakładac, że przy drugim dziecku będzie to samo. Na pewno nie skojarzone, tylko z NFZ i jedno wkłucie na 6tyg, nie trzy na raz.
a Oli ma się dobrze, jest poprawa. Od tygodnia mówi mama, a więc dla mnie to już duzy sukces
