To ja też się wypowiem
Vincent - dawałam im kilka razy szansę. Każdą zmarnowali. Dałam sobie spokój. Obsługa zupełnie nie kumata, bardzo powolna realizacja zamówienia i coś nie tak z jedzeniem (według mnie oczywiście). Podczas jednego z pobytów zamawiając wodę mineralną z miętą po 20 minutach otrzymałam szklankę wypełnioną płynę z suszonym proszkiem, który miał być rzeczoną miętą... Bez komentarza.
Vis a Vis - na wprost Vincenta. Ten sam właściciel, a ogromna różnica we wszystkim. Dobra pizza, dobre ceny, kameralnie. Tyle, że coś się ostatnio pozmieniało na niekorzyść i pizzeria owszem jest otwarta, ale można zamówić na wynos lub z podaniem zamówionego dania w Vinzencie

Venezia - chodzę do Venezii, nie do Tratorii, gdzie jest inna obsługa i nieco inne menu. Nie wiem czy to może mieć znaczenie. W każdym razie bywam tam często i w zasadzie za każdym razem wszystko jest ok. Czasami kelnerzy mniej, innym razem bardziej biegający woków klientów (każdy ma gorszy dzień, więc szczególnie mi to nie przeszkadza. No chyba, że ja też mam zły dzień

). Jak na moje możliwości - porcje idealne, zawsze wychodzę najedzona. Mają przepyszną kawę. Cenowo (wg ,mnie) przyzwoicie. I największa zaleta - mają czynne do 1 w nocy. Inne lokale około 22:00 lub 23:00 dziękują za uwagę i drukują paragon :-/
Aramia - bardzo duże porcje (moja perspektywa), cenowo w porządku. Smacznie i orientalnie. Pyszny humus, kotleciki z soczewicy. Rewelacyjna kasza bulgur.
Dziękuję za uwagę
