Nemi, ale żęś listę zapodała

nic dodać nic ująć. Jedyne czego nie widzę, to płatków czy ryżu do sypania, ale może nie chcecie?
Do torebki warto pewnie wziąć jeszcze igłę i nitkę, plastry, zapasowe pończochy, chusteczki (!)...mi się z kosmetyków nic nie przydało

Kurcze, dobrze że paluszek ma szansę się podgoić przez ten tydzień. Cieszę się, że tacy spokojni jesteście, my też na luzie podeszliśmy, choć różne rzeczy się działy w ostatnim tygodniu
