To teraz ja napiszę monolog o oczepinach8)
1. na paru weselach co byłam to przy zbieraniu na wózek, świadkowie trzymali welon i goście do welonu rzucali kasę
2. jeśli chodzi o to tańczenie w kółkach na zapoznanie gości- spotkałam się raz i nie byłam zadowolona ale to dlatego że musiałam tańczyć z dużo starszym mężczyzną.. ale reszta gości, z tego co zaobserwowałam bawiła się nieźle..
3. ja znam jeszcze jedną zabawę oczepinową- siadaja 5 par naprzeciw siebie, para młoda obok. i tak- 1 para to tata, druga mama, trzecia synek, potem córka i jakieś zwierzątko- pies, słoń itp. i orkiestra czyta historyjkę i za każdym razem, gdy dana para usłyszy swoją nazwę musi obiec wokół- i tak kto pierwszy z pary usiądzie na krzesło, ten zdobywa punkt a młodzi liczą punkty. 2 razy widziałam to i goście mieli ubaw po pachy
agulla1919 ja kiedyś też miałam podobne zdanie, ale potem zmieniłam je

bo to nie chodzi o to, żebyś wrzucała nie wiadomo ile, chodzi o samą możliwość "wykupienia" chwili tańca z młodymi- jak się komu uda, tyle będzie tańczył.. chodzi o dobrą zabawę- taki wyścig- kto szybciej znajdzie parę groszy, wrzuci i odbije.. najważniejsze, że goście dobrze się bawią, a z tego co zauważyłam na tych paru weselach to była dobra zabawa na zakończenie oczepin..
miłej nocki
