Autor Wątek: „Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew” 3 lipca Ania i Paweł powiedzą: TAK!  (Przeczytany 86057 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
Oooo fajne to zapoznanie Anjuszki... Nigdy o nim nie słyszałam, a szkoda...

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Justynko na szczęście dowiedziałaś się przed swoim weselem i masz szansę to wykorzystać :)

Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
I coś mi się wydaje, że możliwe, że wykorzystam  ;D ;)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Ja znam fajną zabawę na zapoznanie gości :P po pierwszym tańcu kobiety tworzą koło, w środku tańczy para młoda, na zewnątrz za paniami panowie tworzą koło i się kręcą w kółko, zespół podkręca, jedno koło w prawo drugie w lewo etc :P no i nagle muzyka przestaje grać, panie odwracają się do tyłu i tworzą parę z panem, który akurat zatrzymał się na wysokości pani

Też myślałam o tej zabawie, bardzo mi się podoba, ale mój Paweł coś kręci nosem, że to takie "przymuszanie" gości do tańczenia z innymi :P Rzeczywiście może się zdarzyć, że jakaś nastolatka trafi na 60-letniego wujka i nie będzie zachwycona :P Trudno wyczuć, jak goście do tego podejdą... :drapanie: "Przedstawianie" jest na pewno bezpieczniejsze, ale z drugiej strony nudniejsze i mniej efektywne (bo goście wiedzą kto jest kim, ale i tak się nie integrują) ;)

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Z doświadczenia wiem - pracowałam 3 lata w hotelu i trochę wesel widziałam :P, że to się naprawdę sprawdza i niezależnie od tego jacy to goście, wszyscy się super bawią, a jak początek jest super, to później ani orkiestra ani nikt nie musi namawiać gości do dalszej zabawy :) dlatego szczerze polecam :)

Offline cherry

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 447
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.07.2010
Śliczne obrączki ;)

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Obrączki śliczniutkie!!! :)
Pozdrawiam! :-*

Offline nikmat
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1089
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010
Ta zabawa ciekawa, trzeba pomyśleć :)
Nasz synek:




Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Ta zabawa z tancem jest fajowa  :D.
Hmm ... ja mam troszke inne zdanie na temat zbierania kaski na weselu ... Moim zdaniem goscie daje w prezencie tyle ile moga ,dla nich to tez jest duzy wydatek nie tylko dla pary mlodej,bo i tez musi sie ubrac,fryzjer,i prezent,casem i dojazd, a pozniej na weselu zbieranie kaski na wózek to takie wyciaganie od gosci kasy.Nie badzcie czasem zle na mnie , bo widze ze Wy macie calkiem inne zdanie niz ja.


Offline sezorg
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 278
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010:)
To teraz ja napiszę monolog o oczepinach8)
1. na paru weselach co byłam to przy zbieraniu na wózek, świadkowie trzymali welon i goście do welonu rzucali kasę
2. jeśli chodzi o to tańczenie w kółkach na zapoznanie gości- spotkałam się raz i nie byłam zadowolona ale to dlatego że musiałam tańczyć z dużo starszym mężczyzną.. ale reszta gości, z tego co zaobserwowałam bawiła się nieźle..
3. ja znam jeszcze jedną zabawę oczepinową- siadaja 5 par naprzeciw siebie, para młoda obok. i tak- 1 para to tata, druga mama, trzecia synek, potem córka i jakieś zwierzątko- pies, słoń itp. i orkiestra czyta historyjkę i za każdym razem, gdy dana para usłyszy swoją nazwę musi obiec wokół- i tak kto pierwszy z pary usiądzie na krzesło, ten zdobywa punkt a młodzi liczą punkty. 2 razy widziałam to i goście mieli ubaw po pachy ;)

agulla1919 ja kiedyś też miałam podobne zdanie, ale potem zmieniłam je ::) bo to nie chodzi o to, żebyś wrzucała nie wiadomo ile, chodzi o samą możliwość "wykupienia" chwili tańca z młodymi- jak się komu uda, tyle będzie tańczył.. chodzi o dobrą zabawę- taki wyścig- kto szybciej znajdzie parę groszy, wrzuci i odbije.. najważniejsze, że goście dobrze się bawią, a z tego co zauważyłam na tych paru weselach to była dobra zabawa na zakończenie oczepin..
miłej nocki :-*

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Cherry, Aagatkaa dziękuję :-* :-* :-*

Z doświadczenia wiem - pracowałam 3 lata w hotelu i trochę wesel widziałam :P, że to się naprawdę sprawdza i niezależnie od tego jacy to goście, wszyscy się super bawią, a jak początek jest super, to później ani orkiestra ani nikt nie musi namawiać gości do dalszej zabawy :) dlatego szczerze polecam :)

Chyba mnie przekonałaś :) Teraz ja muszę przekonać zespół :razz:

Agulla, właśnie chodzi mi o zabawę, nie o wyciąganie kasy :) U nas w rodzinie jest po prostu taka tradycja, że ta zabawa zawsze się pojawia na końcu oczepin. Ludzie wrzucają nawet po grosiku, choć zdarzają się pijani wujkowie, którzy wrzucają banknoty i to takie 3 cyfrowe - ku nieskrywanej rozpaczy swoich żon :p Myślę, że goście będą na tę zabawę przygotowani i rozczarują się, jeśli jej nie będzie ;) Oczywiście jeśli u Was w rodzinie nie ma takiego zwyczaju na weselach, to mogłoby to zostać źle odebrane przez gości, w tej sytuacji lepiej zrezygnować. I nie martw się, nikt się nie obrazi za to, że wyrażasz swoje zdanie, od tego jest forum :-*

Sezorg, ta zabawa o której piszesz ma kilka wersji, ja znam 3: zoo, cyrk i karetę. Też to rozważam :)

Osobiście chciałabym mieć na weselu zabawę, polegającą na tym, że Młodym zadawane są różne pytania (np. kto cześciej zmywa naczynia, kto jest bardziej romantyczny, kto chce mieć więcej dzieci, itp.) a oni siedzą tyłem do siebie i trzymają po jednym bucie swoim i partnera. Jeśli odpowiedź brzmi "on" - podnosi się męski but a jeśli "ona" to damski :) Paweł jak zwykle kręci nosem (nie byłby sobą, gdyby nie kręcił) i pyta, kto ma niby przygotować i zadawać te pytania... Ale to chyba nie ma większego znaczenia - mogą je przygotować i czytać np. świadkowie a później goście mogą zadawać własne pytania ;) Co myślicie na ten temat?

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Aha, jeszcze jedna sprawa... Szukam na allegro tablic rejestracyjnych i nie bardzo wiem, które wybrać... :drapanie: Może macie jakąś wiedzę w tej kwestii? Czy rzeczywiście warto dopłacić za tablice wyklejane folią, czy drukowane też są OK? I czym się różni zwykłe PCV od "spienionego" PCV? ;) Z góry dziękuję za wszelkie rady :)

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Ja słyszałam o takiej zabawie jak mówicie ale nie że się tańczy z tą osobą tylko się przedstawia, modyfikacji jest sporo :)

U mnie tak jak u Nemezis, goście będą mieli przygotowane drobniaki żeby wykupić taniec, dlatego ja też tego nie odbieram w kategoriach że wyłudzanie czy coś, bo to można złotóweczkę wrzucić a zabawa jest naprawdę fajna :)




Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
co to tablic to na pewno nie zwykła tekturka bo jak będzie odpukać... deszczyk to wszystko się rozmyje  ;) ;) jak na mój rozum  :P :P

eh... to was teraz czeka batalia z tym załatwianiem spraw w kościele  ::) ::) hm.... będę trzymać kciuki  :-* ;)

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Ta zabawa z pytaniami też jest fajna, a najwięcej śmiechu jest, gdy Młodzi inne odpowiedzi podają :P tylko, że lepiej wg mnie jest zrobić zabawę dla gości - niech oni biorą udział, bo podczas takiej, gdzie wy jesteście w roli głównej, goście niestety zazwyczaj wychodzą... nie mówię wszyscy, ale więcej niż jak jest konkurs dla nich :)

Co do tablic nie mam pojmy, ale wierzę, że ktoś się wypowie i zgapię:D

Miłego dnia, Aniu  :-* :-* :-*

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
hejo :)

Co do tablic, to my zamówiliśmy na allegro z pcv. Napisy były naklejone, więc nic nie miało prawa się rozmazać. Pamiętaj tylko, żeby dobrze je przymocować. Dwustronna taśma klejąca może nie wystarczyć. Lepiej dorzucić jakieś gumki recepturki.

U nas też była zabawa zapoznawcza z dwoma kółkami. Goście świetnie się bawili. Potem obowiązkowo pociąg i kaczuchy :)


Sezorg, ta zabawa o której piszesz ma kilka wersji, ja znam 3: zoo, cyrk i karetę. Też to rozważam :)


U nas była wersja STATEK :) Goście sikali ze śmiechu :)

Aha, obrączki śliczne :)

Offline Isus

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1227
  • Płeć: Kobieta
  • Kochamy się:*
  • data ślubu: 26.06.2010
U nas była wersja STATEK :) Goście sikali ze śmiechu :)
Możesz ją opisać, bo jakoś o Statku nigdy niesłyszałam ;) na prawie kazdym co byłam weselu była kareta, i jak dla mnie za dużo "picia" wódki ;D


Osobiście chciałabym mieć na weselu zabawę, polegającą na tym, że Młodym zadawane są różne pytania (np. kto cześciej zmywa naczynia, kto jest bardziej romantyczny, kto chce mieć więcej dzieci, itp.) a oni siedzą tyłem do siebie i trzymają po jednym bucie swoim i partnera. Jeśli odpowiedź brzmi "on" - podnosi się męski but a jeśli "ona" to damski :)  Co myślicie na ten temat?
Ja też bardzo lubie ta zabawę, śmiechu jest zawsze co niemiara jak Młodzi mają inne zdania ;D  Ja chyba tez na taką zabawe się zdecyduję ;)

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Isus Nasz STATEK był bezalkoholowy :) Nie piło się karniaków. A w skład statku wchodzili bosman, kuk, majtek i kapitan.

Offline Isus

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1227
  • Płeć: Kobieta
  • Kochamy się:*
  • data ślubu: 26.06.2010
Isus Nasz STATEK był bezalkoholowy :) Nie piło się karniaków. A w skład statku wchodzili bosman, kuk, majtek i kapitan.
:o :o no to świetnie że bezalkoholowy ;D ;D napewno było śmiesznie :hahaha: :hahaha:...bo przy karecie- najbardziej żal mi było tych co chwila musieli pić "karniaki" a po zabawie ledwo trzymali się na nogach ::)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Dzięki za wszystkie rady w kwestii tablic i oczepin :-*

Teraz trochę posmęcę :P Przeanalizowałam dokładnie budżet weselny i trochę się załamałam... Po uzupełnieniu i dokładnych wyliczeniach osiągnął on piękną okrągłą sumkę 40 tys. zł :mdleje: Kurczę, wydaje mi się, że to "trochę" dużo :???: Czytałam jakiś czas temu artykuł na temat wesel w Bydgoszczy i jego autor wyliczył, że całkowity koszt ślubu i wesela na 100 osób, łącznie z noclegami dla gości, to ok. 30 tys.! Kiedy zaczynaliśmy planować nasze wesele, też byliśmy pewni, że zmieścimy się w 30 tys a tu nagle budżet urósł do 40 :-\ Sama się zastanawiam, skąd ta suma, wydaje mi się, że wiele rzeczy załatwiliśmy stosunkowo tanio, poza tym nie wynajmujemy limuzyny, dekoratorki, noclegów dla gości... Jedyna nasza "fanaberia" to fajerwerki za 2 tys ::) Na razie zainwestowaliśmy w wesele ok. 10 tys, rodzice dołożą nam łącznie 20 tys, więc jak łatwo policzyć, 10 tys nam brakuje :pogrzeb: Chyba będziemy musieli wziąć przed ślubem jakąś pożyczkę, bo przecież już nie odwołamy wesela :P Ale powiem szczerze, że gdybym na początku wiedziała, jaki to będzie wydatek, to nie wiem, czy bym się zdecydowała... :-\ Tyle kasy za 1-dniową imprezę :mdleje: Mogę Wam zadać niedyskretne pytanie? Nie musicie odpowiadać, jeśli nie chcecie ;) Czy Wasz budżet weselny też przekroczy 40 tys? Bo już sama nie wiem, czy to jest norma, czy na czymś się przejechaliśmy... :???:

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
powiem tak... na 100 osób 3 lata temu wesele kosztowało około 37 tyś, my  planowaliśmy wydać 40 tys a juz wychodzi nam kosztorys około 47 tyś zatem nic nie można przewidzieć  ;) ;)

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Kochana, za ponad rok mam wesele, a na dzień dzisiejszy kosztorys wskazuje ponad 50 tys. Nie chcę nawet myśleć ile będzie za rok...

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
A więc to norma? No to teraz nie dziwię się, że ogromna większość moich znajomych zwyczajnie nie chce organizować wesela :P Tylko że my nie byliśmy do końca świadomi, co nas czeka, bo w naszej najbliższej rodzinie od kilkunastu lat nie było żadnego wesela, także wśród naszych znajomych jesteśmy pierwsi... ::) No trudno, klamka zapadła, teraz się nie wycofamy :P Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś sobie poradzimy i po ślubie stwierdzimy, że było warto ;)

Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
Napewno warto!!!  ;D

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Też tak uważam :) każda kobieta marzy o weselu, będzie pięknie :)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Wiem, wiem, wszystkie marzymy o tym od dziecka :) Jednak trochę przykre jest, że wesela od pewnego czasu stały się uroczystościami luksusowymi, na które może sobie pozwolić tylko elita :P Nie oszukujmy się, dla ogromnej większości polskich rodzin wygospodarowanie 40 czy 50 tysięcy na jedną imprezę jest zwyczajnie nieosiągalne ::) A przecież każda młoda kobieta na to zasługuje (no, prawie każda ;)). Smutne jest, że większość moich przyjaciółek nie będzie miała swojego wesela, choć niektóre z nich bardzo o tym marzą... :-\

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Jest to bardzo przykre, ale chyba nic niestety nie możemy na to poradzić...  :-\

Offline cherry

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 447
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.07.2010
Sporo jak na wesele ;) Ale zależy od liczby gości :) Na pewno warto zrobić raz w życiu tą uroczystość, jednak jeśli kogoś nie stać uważam że może być bardzo skromnie ale potem już Razem, w sumie zależy od gości a nie dodatków :)
 
Nasze wesele będzie kosztowało 32 tys. przy 60 gościach, dwu dniowe (ale na drugi dzien tylko obiad) no i w tym mamy podróż poślubną 2 tygodniową nad Polskie morze ;)


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Powiem Wam szczerze , ze tez nie bylismy swiadomi co doknca ze to taki duzy wydatek.Tak samo jak Ty Nemezis,u nas w rodzinie dawno,od lat nie bylo slubó i wesel,wiec nie wiedzielismy do konca ze to taki koszt ... Ja myslalam ze nas wyniesie z 30 ty , a juz jestesmy kolo 40 tys.Jeszcze dokdlanie nie polisczylismy ile ... bedziemy musieli usiasc nad tym ... az sie boje.

My bedziemy od moich rodzicó brac"pozyczke".Po jakims czasie po weselu oddamy moim rodzicom ta kaske.I tak moim rodzice dokladaja sie , kupuja ciasta,tort i mnie ubieraja i chca za pokoje zaplacic i za autokar.A sami powiedzielismy ze sami chcemy zaplacic za slub i wesele,bo poprostu Rafala rodziców nie stac ,a chcemy zeby bylo sprawiedliwie.My mamy dopiero z 20 tys na wesle , a gdzie reszta?Tu juz za 4 miesiace sub , a jeszcze wiecej niz polowe nam brakuje.Bedziemy brac pozyczke od moich rodzicó  :D i jakos damy rade,bo slubu nie bedziemy odwolywac przeciez.


Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Ja jeszcze nie liczyłam pieniędzy, ale nawet nie chcę myśleć ile wyjdzie u mnie  :urwanie_glowy: