No właśnie, do krótkich welon tak nie za bardzo pasuje.
Właśnie usypiam Paulinę, mąż też śpi.
Czyli będzie czas na poszukanie zaproszeń.
Przy okazji zadzwoniła mama i umówiłam się z nią na popołudnie - a co, po co mamy siedzieć same w domu (P. znów idzie do pracy na 18.00 do 6.00), moja mama dzisiaj też będzie sama, bo tata jest w pracy na 24h.
Dzisiaj moja siostra ma imieniny - ostatnio stwierdziła, że ona woli obchodzić urodziny (mamy sobie wybrać, co chcemy obchodzić), ale jakiegoś małego kwiatka chętnie bym jej podarowała. Tylko ona mieszka na takim wygwizdowie, że nie za bardzo chce mi się tam jechać.