Aagatkoo, to czekam na wieści i mam nadzieję,że zobaczę w Twoim wątku fotki fryzurek.
Ciriness,widzę,że Ty też obrotna babka jesteś;) Uważam to za doskonały pomysł
A myślicie,że po co ja zrobiłam kurs florystyczny?? Dzięki niemu mogłam dla siostry i przyjaciółki zrobić ich wymarzone bukiety i o dziwo spełniłam ich oczekiwania. Chyba,że z grzeczności tak mówiły

Jakby któraś z Was jeszcze coś o jakimś fryzjerze słyszała , proszę dać znać.
Wiecie co??
Ja i PM podzieliliśmy się kosztami za ślub i wesele.
ON płaci za :
-knajpę,
-dj'a,
-obrączki,
-swój strój,fryzjer.
Ja płacę za:
-kościół( wystrój,co łaska itp),
-kwiaty (bukiet ślubny i butonierkę),
-transport gości,
-podziękowania dla rodziców( chyba kosze z różnościami) i dla gości( winko ze słodkościami),
-zaproszenia,księga gości,
-swój strój,fryzjer itp,
-fotograf( kolega, ale coś muszę dać,bo chcę, bo się chłop narobi w kościele i w pleneże).
Niby ja płace za pierdołki, ale mnie wynosi to około 6-8 koła( zależy ile będzie kosztować suknia itp) i przede wszystkim kosztuje to właśnie więcej nerwów.Jego wyniesie z 3 razy więcej, ale wie na czym stoi.
Zaznaczam, podział wymyśliłam JA

zastanawiam się jak to u Was jest z podziałem kosztów??