Laski, niestety nie ma szans, serio.To jak...

Jego rodzina od lat kłóci się o dom po dziadkach (oczywiście to rodzinka teściowej), o każdy cm. Oni tacy są, tylko jak najwięcej dla siebie....
A zaproszenia będziemy rozdawać osobiście, więc każdemu w żywe oczy

powiemy,ze potrzebujemy kasy. Wiecie też mnie to dziwi, jak ludzie maja tupet. Wiedzą,że mamy mieszkanie, chcemy jeszcze troszkę mebli dokupić, bo co mamy to wszystko sami kupowaliśmy,brakuje nam jakiegoś wypasionego narożnika, poza tym chcemy zacząć na ziemie zbierać....A oni i tak zrobią swoje, co ich to obchodzi.
A wiecie co?? Rozweselę Was, chcecie??

Przypomniała mi się historyjka z narożnikiem

ON powiedział swojej matce ,że potrzebujemy narożnika do salonu. Więc z ciężkim bólem jego matka powiedziała,że złożą się z rodzeństwem JEGO i kupią.Czekamy, czekamy i nic. I tamtej gwiazdki, nagle dzwoni tel. Patrze, znowu teściowa dzwoni, o kur...czego ona znowu chce. Zawsze jak dzwoni, to mnie krew zalewa

No i tym razem dzwoniła,żeby powiedzi3eć ,że kupiła na gwiazdkę, do siedzenia w salonie jakiś wypoczynek. Hmmm, pomyślałam, ciekawe co to. No i przyjedza z tym superanckim wypoczynkiem, zadowolona, że coś super kupiła, myślała,że my też będziemy happy.... A tu patrzymy, a ona przyniosła sofke, na której ledwo się mieszczą 2 osoby. Nosz kufa

Nie muszę mówić jacy jesteśmy zadowoleni z tego wypoczynku. Nie wspomnę już ,że mój chłop 190, nawet nóg na niej wyprostować nie może.
Teraz to już marzę o dniu gdy wypieprzę ten wypoczynek na śmietnik, który podobno kosztował ją grosze, bo kupiła z wystawki....