Jestem i ja

. Odkąd przyszłam na forum zastanawiałam się kiedy tu trafię i w końcu nadszedł ten moment...Dużo było wątpliwości, kilka przełożonych terminów, nadal nie potrafię powiedzieć w 100%, że jestem gotowa ale po wielu rozmowach doszłam do wniosku, że nigdy gotowa na 100% nie będę. Fakt, że dostałam niekorzystną umowę 2 tygodnie temu (bo na 1.5roku, a to już trzecia

) przyśpieszył naszą decyzję- trzeba teraz wszystko poukładać tak, żeby niestety też przyziemne sprawy były ok, czyli żebym pracowała i mogła iść na macierzyński i wychowawczy. A poza tym latka lecą, a ja założyłam, ze co by się nie działo chcę mieć dziecko przed 30tką (w tym roku kończę 28)...Zawsze chciałam być młodą mamą ale nie wyszło, szkoda, że nie zaliczyłam wpadki-serio

. Tak czy siak jestem tu. W zeszłym roku robiłam badania- odporność na różyczkę i żółtaczkę- odporna jestem. Od zeszłego roku łykam feminatal. Morfologia też OK. Jestem pod stałą kontrolą lekarza ze względu na przebytą operację (grudzień 2008) laparotomii jajnika+ wyczyszenie drugiego z pęcherzyków PCO + usunięcię małych zrostów endo. Od operacji jestem też obowiązkowo na tabletkach i mam na nich być aż do cyklu, od którego będziemy się starać czyli jeszcze dokładnie 2 dni

. Za jakieś 2 tygodnie pierwsza próba

. Uf, ale Was zanudziłam

.