Ja wlewam wodę do garnka i wrzucam mięso (ja robię chudziutki rosół na piersiach z kurczaka). Wode solę (około 1 łyżka soli). Jak się woda zagotuje to zbieram szumowinę. Potem wrzucam kilka marchewek, pietruszkę (2 albo 3), seler, por (cały-przekrajam go na pół żeby się zmieścił) i dorzucam kostkę rosołową. Gotuję na wolnym gazie az zmiękną warzywa (około godziny, 1,5). Nie wolno zbyt długo go gotowac bo zmętnieje. Rosół gotujemy bez pokrywki. Po pół godzinie od wrzucenia warzyw próbuje rosołek i doprawiam pieprzem i jesli jest "nijaki" to dodaje jeszcze np. pół kostki rosołowej.
Zaznaczam że ze wszystkich rosołów najbardziej lubie ten który sama zrobię. Nie cierpie rosółów tłustych lub takich które sa bezpłciowe. To po prostu kwestia smaku i wprawy.