Autor Wątek: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010  (Przeczytany 66235 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #30 dnia: 23 Października 2009, 16:15 »
Mysikróliczek my się z tego śmiejemy za każdym razem, gdy wspominamy :)



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #31 dnia: 23 Października 2009, 16:31 »
Fajna historia :)


Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #32 dnia: 23 Października 2009, 17:56 »
Hmm a teraz może historia naszych zaręczyn....

Był sierpień.... Mój P przez cały lipiec pracował z dala od domu, wiec nie widzieliśmy się miesiąc. Ja pracowałam w czekoladziarni. Postanowiliśmy więc pojechać gdzieś na kilka dni. Wybór padł na jezioro. Spędziłam sporo czasu na szukaniu ofert noclegowych i w końcu coś tam wybrałam. P miał dzwonić i rezerwować. No i super. Wyjazd zaplanowany. Spakowana i szczęśliwa... Wyjeżdżaliśmy w nocy, bo chyba koło 3 czy 4, żeby po przyjeździe coś z dnia jeszcze mieć. I jedziemy... jedziemy... jedziemy... Mi się powoli droga przestała zgadzać, ale nic. Pomyślałam, że jakoś inaczej P chce jechać. A on mnie w Bieszczady wywiózł zamiast nad jezioro. Wjechaliśmy prawie pod schronisko (w trakcie jazdy jeszcze nadzialiśmy się na wystający kamień i coś pod maską przeskoczyło i przez chwilę hamulce nie działały;P ), ale kawałek trzeba było dojść. I wyobraźcie sobie minę tych wszystkich ludzi, jak mnie widzieli idącą pod schronisko (spódniczka, koszulka lekka i pół przeźroczysta i buty - jezuski). Tam P poszedł po klucze do pokoju i co, i okazuje się że pan o żadnej rezerwacji nie wie. Na szczęście jedna dwójka była wolna. Weszliśmy. Zostawiliśmy bagaże i P zaproponował, że w góry pójdziemy (uwielbiamy chodzić po górach i jeździmy gdy jest okazja). Ja oczywiście mówię, że ok, ale nie mam w co się ubrać, bo przecież brałam rzeczy nad jezioro, a nie w góry. Na co P przynosi mi z auta buty górskie i tym podobne. Wziął je sam ode mnie z domu i do dziś nie wiem kiedy :) P powiedział, żebym zeszła już na dól, bo on jeszcze spakować się musi. Ja, że poczekam, a on, żeby szła już na dół. To focha strzeliłam i poszłam :P Czekałam na dole. Weszliśmy na Połoninę Caryńska. Po drodze P mi uzbierał bukiecik z polnych kwiatuszków (uwielbiam takie). Usiedliśmy i czekaliśmy na zachód słońca. P się trząsł wręcz więc ja co chwilę nalegałam, żebyśmy już schodzili, a on upierał się, że jeszcze nie. I tak siedzieliśmy sobie i rozmawialiśmy i przytulaliśmy się. Później P wyjął z plecaka pudełeczko i powiedział mi, żebym wyjęła zawartość ze środka. Były tam dwa kieliszki :) a z plecaka P wyjął wino. Pyszne :) choć symbolicznie piliśmy, bo przecież jeszcze musieliśmy wrócić do schroniska. I siedzieliśmy. Gdy słonce zaczęło leciutko zachodzić P wyjął pudełeczko z pierścionkiem :) Zaskoczona byłam naprawdę niezmiernie i nie spodziewałam się bynajmniej. Śmieje się ze mnie, że wzięłam pierścionek jakby był największym skarbem i oddać nie chciałam ani na chwilkę:P Słoneczko zachodziło, a my schodziliśmy z Połoniny już jako narzeczeni. Oczywiście od razu do rodziców zadzwoniłam i mama aż się popłakała. P do mamy zadzwonił, bo tylko ona o planach wiedziała. I tak się zaręczyliśmy. Niespodzianka nie lada i szczęście przeogromne.

I jak się podoba?




Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #33 dnia: 23 Października 2009, 18:41 »
Podoba się bardzo :) Takie to wspaniałe, zaręczyny z zaskoczenia :)


Offline kasia22

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1391
  • Płeć: Kobieta
  • "Kocha się za nic"
  • data ślubu: 17.04.2010 godz.12.00
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #34 dnia: 23 Października 2009, 20:38 »
Jeśli mogę to też się jeszcze przyłącze :)
Zaręczyny miałaś bardzo romantyczne :)


Offline marta_b21

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Kobieta
  • "...Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek..."
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #35 dnia: 23 Października 2009, 23:19 »
Historia poznania fajna:) najlepszy tekst to, że się podłamał twój P, że chyba nie jesteś MIss Polonia:)

Zaręczyny super, wszystko było zaskoczenie, kwiatki, winko, pierścionek noi i Wy zakochani:)

pozdrawiam

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #36 dnia: 23 Października 2009, 23:29 »
Super historia, naprawdę można pozazdrościć :)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #37 dnia: 24 Października 2009, 10:03 »
[color=maroon ]Aaaaa zapomniałam dodać, że w Bieszczady jechaliśmy Fiatem Pandą i na serpentynach to na jedynce. :P I coś równie zabawnego jak zdanie z Miss Polonią. Moje kochanie podczas drogi pierścionek ukryło przede mną w gaśnicy (nie dosłownie, ale wiecie w tym takim na gaśnicę), bo ja podobno wszystko przez przypadek znajduję, gdy nie trzeba, a wręcz nie powinnam. No i jak jeździł ze swoją mamą za pierścionkiem to mi powiedzieli, że za spodniami dla niej. A zjeździli Zabrze, Gliwice, Katowice, Sosnowiec, Chorzów, czyli pół śląska i kupili dopiero w Trzech Stawach. Tak to jest jak się szuka pierścionka numer 9. :)[/color]



Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #38 dnia: 24 Października 2009, 10:16 »
To i ja się dołączę jeśli można:)
bardzo romantyczne zaręczyny i piesio śliczny ;D


Morgan
  • Gość
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #39 dnia: 24 Października 2009, 11:10 »
SUPER EXTRA!!!

Offline marta_b21

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Kobieta
  • "...Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek..."
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #40 dnia: 24 Października 2009, 13:22 »
więc widzę, że mamy coś wspólnego:) podobno tez wszystko znajduję i mój M jak zbierał kasiorke na pierścionek to ja ją oczywiście znalazłam...ale coś mi tam po ściemniał i zapomniałam o tym:) no ale kto zbiera pieniądze w opakowaniu po kremie....hehe

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #41 dnia: 24 Października 2009, 16:16 »
marta_b21 Nie robiliby takiego problemu i zachowywaliby się racjonalnie to nie byłoby takich akcji ze znajdowaniem czegoś. Kurcze, przecież ja nie grzebię w jego plecaku na dzień dobry czy nie przetrząsam mu ciuchów na dobranoc :)

Teraz może napiszę co już mamy załatwione.
 - sala - Restauracja Klasyka w Zabrzu
 - noclegi dla gości - j.w.
 - fotograf - facet niewiele starszy od nas, ale rewelacyjne zdjęcia robi
 - kamerzysta - z  polecenia zespołu
 - zespół - No Name z Gliwic
 - msza ślubna - godzina 15:00, kościół św. Anny w Zabrzu
 - świadkowie - wybrani i poinformowani
Chyba tyle.
Jak widać zostało duuuuużo do załatwienia, ale czasu też sporo mamy jeszcze.
Obecnie mam problem sukienkowy na głowie.....




Offline marta_b21

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Kobieta
  • "...Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek..."
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #42 dnia: 24 Października 2009, 16:58 »
madziatko problemy robią z niczego:) jakby umieli dobrze schować to problemu by nie było dokładnie, a kto widział w męskiej szafce damski krem do twarzy...to było lekko dziwne, więc musiałam tam zajrzeć (oczywiście działo się to wszystko przy moim M) myślałam , że tam jest krem dla mnie po prostu

co do załatwiana to masz wszystkie najważniejsze rzeczy z głowy:) czasu sporo więc nie ma się czym martwic, skup się na tej jedynej sukience teraz:)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #43 dnia: 24 Października 2009, 18:09 »
 
No właśnie z sukienką mam problem. Byłam dziś z matkami obiema i już całkiem zgłupiałam. Bo myślałam, że wiem która chce, ale dziś zaczęłam jeszcze inne przymierzać. W efekcie ta, która mi się podobała wydaje mi się trochę taka zwyczajna. Nie wiem jak Wam to wyjaśnić, jest taka bardzo w moim stylu, taka że spokojnie mogłabym iść w takim model tylko innym kolorze na jakąś poważniejszą imprezę. Matkom, ani jednej ani drugiej, wcale się na mnie nie podobała. Właśnie powiedziały, że nie wyróżniam się niczym specjalnie od codziennego wyglądu.  A przymierzałam też drugi raz sukienkę, która przymierzałam jako pierwszą (i tę która pierwsza w ogóle mi się spodobała) i ona jest taka wyjątkowa na mnie. Wygadam w niej tak odświętnie, nawet bez makijażu i tych wszystkich dodatków. I tak myślę, czy nie wybrać jej. Naprawdę dziewczyny mam taki mętlik w głowie, że hoho. Poza tym wydawało mi się, że chcę ecri, a dziś przymierzałam jedną białą (dół z organtyny był) i jak ładnie mi się wydawało, że wyglądam i matki też że biała na mnie robi wrażenie. I nie wiem, nic nie wiem. Najchętniej to zabrałam swojego P ze sobą do salonu, bo z nim jednak najlepiej mi się ubrania kupuje.


« Ostatnia zmiana: 24 Października 2009, 18:11 wysłana przez madziatko »



Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #44 dnia: 25 Października 2009, 00:22 »
Wydaje mi się, że każda z nas tak ma (a na pewno ja), że najchętniej to poradziłyby się swoich PM czy taka suknia im się podoba, czy padną z zachwytu jak nas w niej zobaczą :) Mi się wydaje to naprawdę normalne... Ciężko mi się powstrzymać, ale jakoś daję radę :)

A co do sukni... Dziewczyny, które już są po, mówią, że jak się założy suknię, która jest tą jedyną to się po prostu wie. Czuje się to całą sobą. Może to jest właśnie ta o której piszesz? Że czujesz się wyjątkowo nawet bez makijażu i dodatków? Suknia na zdjęciu i na nas to zupełnie co innego :)

Powodzenia w wyborze :)

A wkleisz nam fotki? :)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #45 dnia: 25 Października 2009, 08:48 »
Ja znalazłam dwie. Jedną taka normalną, która mnie urzekła i na pewno kiedyś sobie taką na większą imprezę uszyję (powiedzmy czyjeś wesele) i drugą, która jest wyjątkowa i sprawia, że ja też jestem wyjątkowa i piękna. Wybór chyba dokonany, bo przecież trzeba się wyróżniać i być "księżniczką" na własnym ślubie. Tylko teraz kolor. Chyba jeszcze większy problem niż model. Fotki mogę wkleić tylko tej pierwszej. Druga jest z salonu, który nie ma www. Kobieta sama szyje i zdaje się na własną intuicję. Praktycznie nie ma swóch takich samych sukienek. Każda odrobinę inna jest i dopasowana do przyszłej panny młodej.
Tymczasem to ta pierwsza....


 



Morgan
  • Gość
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #46 dnia: 25 Października 2009, 10:26 »
zgadzam sie ze kazda z nas ma jakis dylemat przy wyborze... :)

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #47 dnia: 25 Października 2009, 12:12 »
Wiesz, jeśli chodzi o kolor to powinnaś poprosić w salonie o możliwość przymiarki sukien w różnych kolorach (obojętnie jaki model). Zwróć uwagę czy któryś Cię nie przytłacza, czy nie wyglądasz w jakiejś jak trup, albo może właśnie zauważysz, że w jakimś odcieniu Ci bardzo dobrze :)

Ja np muszę unikać beży (chociaż akurat w sukni ślubnej nie będzie takiego problemu raczej ;) ), bo wyglądam jakoś choro  ;)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #48 dnia: 25 Października 2009, 12:19 »
Przymierzałam i biała i ecri (dokładnie jakiś tam śmietankowy ecri) i oba mi pasowały. Nie wiem który bardziej....



Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #49 dnia: 25 Października 2009, 12:26 »
Skoro w jednej i drugiej było Ci dobrze i czułaś się piękna to masz dużo ułatwiony wybór :)

Mnie osobiście kusiłaby ta śmietankowa biel, chociaż z drugiej strony do klasycznej, czystej bieli dużo łatwiej poszukać dodatków :)

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #50 dnia: 25 Października 2009, 12:36 »
Ułatwiony no co Ty? Właśnie jeszcze gorzej, bo nie wiem na co się zdecydować... Erci jest takim moim kolorem, na co dzień też noszę sporo. A bieli wcale, a wcale, więc byłoby jednorazowo. Nie wiem...



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #51 dnia: 25 Października 2009, 13:50 »
Moim zdanie to jedyna okazja by założyć TAKĄ białą suknię. Ta biel, jedyna w swoim rodzaju... W ten dzień, jedyny :) Moim zdaniem jeśli pasuje Ci biel, to bierz białą tym bardziej że mówisz że ecru dużo nosisz na co dzień. No i jeśli chcesz wyglądać wyjątkowo to zdecyduj się na tą bardziej strojną, czyli drugą. Hm, a może jeszcze się porozglądaj? Znam bardzo fajny salon w Mysłowicach, jeśli chcesz to wyślę Ci link na priv :) Tzn, przynajmniej mi się podobały tamte suknie, a obsługa po prostu niebiańska, nigdzie nie spotkałam tak miłej pani :) I też sama szyje od a do z suknie :)


Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #52 dnia: 25 Października 2009, 13:58 »
madzia_n Wyśłij linka. Zobaczę. Mysłowice co prawda kawałek, ale może się skuszę. I też coraz więcej o tej białej myślę, ale nic ma decyzji ostatecznej.   



Offline marta_b21

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Kobieta
  • "...Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek..."
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #53 dnia: 25 Października 2009, 22:14 »
no to się narobiło z tymi sukniami....ale może  jeśli chodzi o kolor to może lepiej biały skoro na co dzień dużo nosisz ecru to ta biel będzie odpowiednia na ten wyjątkowy dzień:) a nie jak zawsze ecru więc zdanie mam takie same jak madzia_n a może też bym dostała linka do tego salonu w Mysłowicach jak można:)

Offline kaarolinka

  • ciekawska
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 949
  • Płeć: Kobieta
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #54 dnia: 26 Października 2009, 17:50 »
poniedziałkowe :-* :-*

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #55 dnia: 26 Października 2009, 21:45 »
marta_b21 Dostałaś linka, bo jak ie to wyślę...

A ja dziś kiepski dzień. W pracy jako tako. Droga do domu dłuuuga, bo autobus jakoś tak wolno jechał. A w domu jakoś tak strasznie niedobrze mi się zrobiło. Grrrr masakra. A przecież nic takiego nie jadłam dziś.




Offline marta_b21

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Kobieta
  • "...Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek..."
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #56 dnia: 26 Października 2009, 23:35 »
dostałam linka, właśnie buszuje po tej stronie :)
ale najbardziej to skusiła mnie ta przemiła obsługa, jak madzia_n o niej opowiadała:)
a może jakaś grypa żołądkowa Cie chwyciła?

 :-* wieczorne

Morgan
  • Gość
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #57 dnia: 27 Października 2009, 11:37 »
buziaki zostawiam :)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #58 dnia: 27 Października 2009, 15:32 »
Mam nadzieję że  traficie na coś dla siebie w tym salonie :) Jeśli chodzi o jakość sukni to przed tym salonem wiele ich przymierzałam, ale dopiero gdy ubrałam suknie w tym salonie, czułam się dobrze - mimo że suknie wiadomo nie były dopasowane, materiał fajnie się układał do ciałka i w ogóle :) Mam nadzieję że to nie tylko moje odczucie oraz że pomogłam :)


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: ... Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr... 31 lipca 2010
« Odpowiedź #59 dnia: 27 Października 2009, 18:04 »
coś musi być w powietrzu bo mój żołądek też szwankuje >:(a ja dziś 1,20 godz wracałam z Katowic do Sosnowca :o
słoneczne :-*