aeniołek Mam ten sam problem. Zresztą ta sama rasa psa przecież :)I z moim gończakiem to też "obcym" kluczy bym nie dała, gdy nas nie ma w domu. Jak wytrzyma to zostawiłabym go w domu samego, tylko rano trzeba w miarę szybko wracać. A ja bym chyba pół wieczora o nim myślała, że biedak sam tam siedzi tyle czasu. Jednak do pokoju hotelowego nie wzięłabym go. Zbyt duże ryzyko, że coś zniszczy, mimo że w domu mu się nie zdarza. Poza tym nowe miejsce, którego wcale nie zna i pewnie by piszczał, gdy byśmy z pokoju wychodzili zostawiając go:) My Naszego chcemy do Hotelu dla psów dać na kilka dni (ostateczność, i wcześnie byśmy razem z nim chyba w tym hotelu byli z jeden dzień) albo do hodowcy (jak się zgodzi, jeszcze nie pytaliśmy).