Autor Wątek: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)  (Przeczytany 305272 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1050 dnia: 5 Sierpnia 2009, 08:46 »
No właśnie ja się zastanawiam nad tym aqua mopem. Czy on tylko czyści czy też odkurza? Bo ja bym chciała taki, przed pracą którego nie musiałabym latać z odkurzaczem lub miotłą.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1051 dnia: 5 Sierpnia 2009, 09:29 »
No właśnie, może żeby nie przekombinować?? Dajmy może spokój z tym sprzątaniem... Ona cały czas sprząta, ale może zareagowała by na to jakbyśmy uważali że ma brudno w domu? Nie wiem...

Nie wyspałam się w nocy... Ok 1 poszłam spać, wstałam o 8... i cały dzień nie będę spała... I gdzie ta senność co to niby pojawia się w ciąży??



Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1052 dnia: 5 Sierpnia 2009, 09:56 »
Patrycjo u mnie tez kochana ta sennosc nie pojawila sie jak do tej pory wcale! I juz sie martwilam ze ze mna cos nie tak jest skoro mi sie spac a nie chce a spie coraz krocej  :-\ takze nic sie nie boj widocznie nie potrzebujesz jeszcze tyle spania  ;D

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1053 dnia: 5 Sierpnia 2009, 10:20 »
Morgan ja mam właśnie tak od początku... Jak czytam, że ktoś przysypia na stojąco to trochę zazdroszczę :) Mi się może z 3 razy zdarzyło podczas ciąży przysnąć w dzień i to max na godzinkę, wieczorem idę różnie spać, była i 20, ale była i 2 w nocy a wstaję o max 8...


Pokażę wam to, co wczoraj kupiliśmy.

To jest komplet obiadowy, który teraz sobie kompletujemy:




I tu nie mogłam się powstrzymać i powędrowało do koszyka:






Narazie nic więcej już nie kupujemy  ;)



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1054 dnia: 5 Sierpnia 2009, 10:41 »
Na wynajęte to pewnie, że nie ma sensu nic kupować, ale może jak bedziecie kupowac sobie coś raz na jakiś czas, to potem jak już będziecie się budować i remontować to mniej finansowo odczujecie :) rozumiesz o co mi chodzi?

No własnie, każdy jest inny, mnie akurat spanie nie dopadło :) miałam za to dużo energii i nadal mam :) ale spać właśnie nie udaje mi się za dużo :)

Jeszcze nie wiemy co będzie :) Jutro jest wizyta to może poproszę, żeby zerknął na to strategiczne miejsce ;) choć pewnie powie lekarz, że to jeszcze za wcześnie, ale zobaczymy :)



Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1055 dnia: 5 Sierpnia 2009, 11:03 »
Patrycja, ale ten czas leci już 16 tydzień  u Ciebie a ja niedługo będę tuliła małą :)
Co do spania to ja jestem z tych co to cierpią na bezsenność, tak długo jak pracowałam spałam w nocy bez problemu, jak miałam w domu jakąś robótkę sprzątanie po remoncie, pranie i prasowanie ciuszków dla Ani ze spaniem nie miałam problemów. Teraz jak mam leżeć bo mała za szybko się na świat szykuje jest już gorzej. Chociaż po szpitalu to i tak sporo śpię. Wcześniej bywały dni że spałam po 3 -4 godziny resztę czasu spędzałam patrząc się w sufit. Najlepsze że w dzień też wcale nie spałam no ale widocznie mój organizm tyle snu potrzebował.
Więc wszystko zależy od organizmu. Pozdrawiam 

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1056 dnia: 5 Sierpnia 2009, 11:04 »
świetne te talerze uwielbiam takie kanciate  ;) a bodziak cudny  :)

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1057 dnia: 5 Sierpnia 2009, 11:30 »
Pati, talerze ekstra...też na takie poluję :D
też mnie od początku kusiło, jak widziałam coś dla dzidziusia fajnego (dobrze, że mąż mnie stopował) :)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1058 dnia: 5 Sierpnia 2009, 11:33 »
Patrycjo talerze super, my mamy takie bordowe i czarne ktore przewaznie ustawiam naprzemiennie :))
Super extra!

Bodziak fajowy.... :)) i tak sie zaczyna wlasnie kupowanie dla maluszka... kusi kusi ;)

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1059 dnia: 5 Sierpnia 2009, 11:38 »
Też mam "kwardaciaki" i bardzo je lubie :D

A bodziak super...ale ja bym powiedziała, że jest bardziej dla dziewczynki niż chłoptasia :o 8)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1060 dnia: 5 Sierpnia 2009, 11:41 »
Ja też szaleję za takimi talerzami, na razie mamy tylko takie lekko kwadratowawe, ale chce własnie takie jak te, tylko do mikrofali takiego nie wstawisz za bardzo


Offline agu-s

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7420
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1061 dnia: 5 Sierpnia 2009, 12:04 »
super te talerze  ;D

a bodziak bossski ;D

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1062 dnia: 5 Sierpnia 2009, 12:14 »
Cieszę się, że wam się podobają i talerze i bodziak.

agaga nie no to ja trochę dłużej się w nocy :) najgorzej jest rano jak jest już jasno... wtedy w ogóle już oka  nie zmrużę :)

Morgan o bordowe i czarne to muszę super wyglądać :) My akurat takich nigdzie nie widzieliśmy, ale białe też mogą być :)

anusiaaa jak dla mnie to bodziak jest uniwersalny :) błękitny z różową otoczką, nawet chłopczyk założy, zwłaszcza że jeszcze nie będzie miał nic do gadania ;)

Marta my jak mieliśmy mikrofalę to kupiliśmy sobie zwykłe talerze luminarca 1 szt albo 2 i jak coś mieliśmy podgrzać to w tych talerzach i nie było szkoda. Ale kwadratowych fakt - nie włożysz :)



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1063 dnia: 5 Sierpnia 2009, 12:29 »
eee kawałek różku chłopczykowi nie zaszkodzi  ;) ostatnio dowiedziałam się że kiedyś chłopców ubierano w róż a dziewczynki na niebiesko  :o

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1064 dnia: 5 Sierpnia 2009, 12:59 »
Madzia racja w 100%!!! Dlatego, że niebieski był kolorem Matki Boskiej czy coś takiego. I dziewczynki ubierane były na błękitno ;D ;D ;D Więc bez przesady. Mój ma różową czapeczkę, którą dostałam (kiedyś :() od dziewczyn z forum... chciałam żeby ją nosił bo to było bardzo miłe.

Przepraszam Pati jeśli zaśmiecam ale mój Budry właśnie śpi i szczeka przez sen. Nie mogę ze śmiechu wytrzymać, bo aż cały się rzuca   :skacza:


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1065 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:06 »
Aga dobrze pisze  ;D W niektórych wioskach nadal można się w takim przekonaniem spotkać  ;)

Talerze mamy takie kwadratowe dokładnie dwa  ;D Dla mnie i męża  ;) Resztę będziemy kompletować  :) Natomiast moja koleżanka uważa, że takie kwadratowe do codziennego stosowania jest ok, ale na święta nie pasują, bo są mało eleganckie...  :) Ale każdy woli coś innego  ;)


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1066 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:17 »
Uważam tak samo jak madziq - troche różu jeszcze nikomu nie zaszkodziło  ;D ;D ;D

Oponka napewno coś mu się śni :) hehehe

Ewa no ja właśnie uważam odwrotnie niż ta koleżanka... Dla mnie te kwadratowe są mega eleganckie i właśnie takie odświętne,a te zwykłe no to dla mnie już są zwykłe do codziennego użytkowania - ale każdy na swój gust przerabia wszystko :)


A wczoraj miałam taką ochotę na kawałek ciasta typu napoleonka... mmm, aż czułam ten smak w ustach... Ale potem sobie przypomniałam, że są w tym kremie surowe jajka... No i klops. Wiem, że ilosć takiego jajka surowego w kawałku ciasta może i jest symboliczna, ale jak wiem, że tam jest surowe jajko to nie zjem i koniec. Choćbym nie wiem jak wielką miała na to ochotę :)



Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1067 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:20 »
A co do tych przesądów dzieciowych jak kolory to u mojej koleżanki w górach np mówi się, że jak się je słodkie to będzie chłopak  :D :D :D Więc widzicie ile to warte. Wszędzie inaczej, nawet w jednym kraju są różne poglądy. Ona jak była w ciąży tutaj u nas to była w szoku jak każdy jej mówił że będzie miała dziewczynkę bo je słodkie bo u nich jest odwrotnie  :D :D :D

A jeszcze co do tego prezentu to jak pisałam o mojej mamie że się popłakała jak dostała extra komplet garnków to nie pomyślała, że jest brudno czy coś tylko, że ją  tata traktuje jak kurę domową tylko  :D :D :D Ale zależy od osoby oczywiście :D :D :D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1068 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:21 »
Śliczny bodziak  ;) Talerze też bardzo fajne, bardziej podobają mi się takie niż klasyczne okrągłe  :)

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1069 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:50 »
Wracając do talerzy to jak mi tak powiedziała, a druga ją poparła to myślałam, że coś ze mną nie teges  ::) Dobrze, że jest nas więcej  ;D

Aga mój pies też tak kiedyś robił  :D A te szczeknięcia przez sen całkiem inaczej brzmią niż normalnie  ;D

Pati nie wiedziałam, że w napoleonce są surowe jajka  :o


Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1070 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:53 »
Te talerze zawsze mi się bardzo podobały, ale mamy ze 2 komplety "normalnych" i podobnie jak Magda - nie chcemy wynajmowanego mieszkanka zagracać :/
Ale kiedyś sobie kupię, a co! :-D

Jak tak czytam o tym prezencie dla Teściowej to aż zimny dreszcz przeszedł mi po plecach.
Ja już nawet dla Marcina mam problem z prezentem, bo po 5 latach prezentów urodzinowych/świątecznych/imieninowych/rocznicowych/cholera wie jakich, pomysły mi się po prostu skończyły. A co to będzie w kolejnych latach? o.O

Ale śliczny bodziak i skarpetusie :los:

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1071 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:54 »
Odwieczny problem z prezentami też mam - u nas po 11 latach to już wogóle studnia z pomysłami wyschła jak na pustyni ;D


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1072 dnia: 5 Sierpnia 2009, 13:59 »
Oponka no właśnie - co region to inne przesądy :) A ostatnio własnie wyczytałam przesąd, że jak lewa pierś jest większa od prawej to będzie dziewuszka :) Nie muszę wam pisać, że od razu poszłam sprawdzić  ;)

Ewa jest nas dużo więcej :) ale o gustach się nie dyskutuje :) A w napoleonce są surowe jajka, sprawdziłam na necie no i to mnie ostudziło... Tak samo jak do kremu do karpatki daje się jajka...

Met wiem coś o tych prezentach... My już 7 lat i prezentów już sobie nie robimy, chyba że wiemy że coś naprawdę się przyda tej osobie albo spodoba a na siłę kupować to szkoda... A tak to zawsze sobie fundujemy kolacyjkę w restauracji, kino... No streszczając to bardziej się rozpieszczamy niż normalnego dnia :)


Oj ciężko mi się zabrać za robotę dzisiaj... Czeka na mnie sterta prania do prasowania a zabieram się do tego jak sójka za morze...



Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1073 dnia: 5 Sierpnia 2009, 14:03 »
prezentów już sobie nie robimy, chyba że wiemy że coś naprawdę się przyda tej osobie albo spodoba a na siłę kupować to szkoda... A tak to zawsze sobie fundujemy kolacyjkę w restauracji, kino... No streszczając to bardziej się rozpieszczamy niż normalnego dnia :)

Pati my robimy tak samo  ;D


Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1074 dnia: 5 Sierpnia 2009, 14:05 »
No dokładnie, takie rozpieszczanie/wspólny prezent się sprawdza.
Ostatnio nawet, na rocznicę ślubu rodziców, dostali po prostu zaproszenie do Chrobrego, bodaj za 150zł i spędzili sobie przyjemnie wieczór.
Tego typu prezenty lubię najbardziej, chyba, że tak jak mówisz - mam coś na oku/wiem, że to się przyda i ktoś się ucieszy.

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1075 dnia: 5 Sierpnia 2009, 14:07 »
w sumie to dobre podejście z tymi prezentami... my pewnie z czasem też tak zaczniemy robić chociaż jeszcze póki co nie możemy się powstrzymać przed wzajemnymi prezentami  ;)

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1076 dnia: 5 Sierpnia 2009, 14:08 »
My też, ale w tym roku to może męzowi jakis obrus kupie do domu  ;D zawsze to jakis pretekst


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1077 dnia: 5 Sierpnia 2009, 14:15 »
Wiadomo, nie zawsze ma się czas i kasę aby chodzić tak po restauracjach bo zawsze wydatki się znajdą, ale rocznice czy urodziny można tak obchodzić. A jak nie wychodzimy nigdzie, tylko robimy sobie kolacyjkę w domku, to wtedy kupujemy coś do domku, na co bysmy sobie normalnie nie pozwolili, albo zbierali kasę, ale w ramach takiego prezentu.


Jejku weźcie kopnijcie mnie w zad, żebym poszła coś zrobić...



Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1078 dnia: 5 Sierpnia 2009, 14:28 »
Mnie też. Jeszcze łóżka nie pościeliłam, a w domu sajgon...

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1079 dnia: 5 Sierpnia 2009, 15:04 »
U nas jest tak, że prezenty obowiązkowo robimy sobie na urodziny. I to najczęściej jest tak, że jest coś "konkretniejszego" + wyjście na żarełko (tzn, wyjazd bo w Gryfinie fajnych żarłodajni brak).
 Natomiast rocznicę to tylko i wyłącznie MY świętujemy, bo to NASZE święto i nie ma mowy aby ktoś nam się w ten dzień zwalił z "gratulacjami". W imieniny lub urodziny mogę gości przyjąć, ale rocznica jest nasza i dla nas.

Chociaż po 10 latach też masz często brak pomysłów i ostatnio wymyśliłam, że przydałoby się nam DVD, więc ... kupię je mężowi na urodziny  :brewki: