nam ksiadz powiedzial, ze tym bardziej jak mieszkamy ze soba to nam slubu udzieli i pojdzie na reke ze wszystkim (brak nauk, tzn poradni bardziej, bo nauki mielismy tu 2 spotkania, brak bierzmowania M., spowiedz tylko 1), pierwsze co zapytal to czy mieszkamy ze soba, pewnie czuje sie w obowiazku wyzwolic nas z grzechu, a jak sie dowiedzial, ze mieszkamy 2,5 roku razem, to powiedzial, ze slub koniecznie i on zalatwi bez problemow, a balismy sie, ze moga jakies byc. wiec dziewuszki mowcie ze mieszkacie razem, moze tez wam na reke pojda.
