Ja bym zrobiła tak jak napisałaś- poszłabym na ślub do tej przyszywanej kuzynki, dała jakiś prezencik a potem na ślub i wesele na które chcecie iść do koleżanki Nie miałąbym tu żadnych wyrzutów sumienia

[paooolka]

uwazam podobnie jak Ola

[Olucha]

Myślę że jeśli pójdziesz na  ślub kuzynki do kościoła z jakimś prezentem, a później do przyjaciółki to zachowasz się bardzo w porządku  

Justynko mysle ze Twoj pomysl jest niezly i tamta przyszywana kuzynka to zrozumie.

A jak Wy byście się czuły gdybyście były na miejscu tej mojej kuzynki i tak bym Wam zrobiła    

Mysle ze podane przez Ciebie rozwiazanie jest bardzo dobre !!

Ja bym zrozumiala Twoja (jakos mojego goscia) decyzje.

[wiśniowa]

hmm jak bym się czuła... no pewnie było mi przykro tym bardziej gdybym ja była tez na jej weselu.. no ale nie ma co robić coś na siłę... jak wolisz iść do koleżanki to idź tylko na ślub z jakimś miłym drobiazgiem a potem do koleżanki

szkoda, że odległość jest spora bo mogłabyś obskoczyć dwa wesela... u nas kuzynka Kocura była na ślubie a potem na weselu od 22ej (w międzyczasie pojechali na drugi ślub i początek wesela u swoich bliskich przyjaciół)

[madzia_n]

Myślę,  że bardzo dobrze zrobisz idąc najpierw na ślub do kuzynki, a potem na wesele do przyjaciółki.
Gdybyś tylko szczerze ze mną porozmawiała, to z pewnością bym Cię zrozumiała. Byłoby mi trochę przykro, ale z pewnością bym zrozumiała. Tym bardziej, że to bliska przyjaciółka, a tutaj trochę dalsza kuzynka.
Gdybyś przyszła do kościoła, to bym się bardzo cieszyła, że chociaż na tyle udało Ci się "wygospodarować" czas, by być z nami w te najważniejsze chwile

[Olucha]

Przecież to nic aż tak strasznego, tym bardziej że piszesz że nie masz z nią bliskiego kontaktu teraz, bliżej są Wasi rodzice, jeśli mialabyś usprawiedliwienie to ja na miejscu tej dziewczyny bym zrozumiała i tyle  

Własnie tylko problem jest w tym że One dwie były u nas na weselu  
A jeszcze jedno psiapsióła pierwsza nas poinformowała o wszystkim  
Kurcze nie wiem jakos mi głupio z tym, ale tak samo bym się czuła w druga stronę - idąc do kuzynki a nie idac do psiapsióły  
Odległość własnie jest zbyt duża zeby tak jeżdzić  
Jeszcze gdyby któraś z nich miałaby poprawiny to byłby miejszy kłopot - do jednych na wesele a do drugich an poprawiny - a tak    

Nie no ja to sobie musze stwarzac problemy 

[beatrisss]

w pełni popieram wypowiedź wiśniowej i miałam to samo napisać o obecności na obu weselach ... tylko gdyby nie te 70 km. Ja w przyszły weekend będę miała podobną sytuację ale uda nam się obskoczyć dwa wesele bo odległość nam na to pozwala a gdy sami prosiliśmy gości i odmówił nam ktoś na obecności kogo nam bardzo zależało czuliśmy się strasznie i wtedy powiedzieliśmy sobie, że żadne z naszych bliskich znajomych z naszej strony takie uczucia nie dozna ja w ogóle z reguły nikomu w takiej kwestii odmawiać nie lubię i nie umiem, od razu mam natłok myśli jak się ten ktoś poczuje. Wiadomo, że jest tez różnica w przyjaciółce a dalekiej kuzynce ale że ona była u Was i ciocia dzwoni i dopytuje to pewnie ciężko Wam podjąć decyzję ale kogoś trzeba wybrać :/

[madzia_n]

Ja bym chyba jednak poszła do tej przyjaciółki Teraz tak sobie myślę, gdyby moja kuzynka taka dalsza zaprosiła mnie na wesele, i jednocześnie bym miała zaproszenie od przyjaciółki, to z pewnością wybrałabym przyjaciółkę.

[anulla_p]

Justyna, zrobiła bym jak większość dziewczyn Ci radzi

Dla mnie sytuacja jest prosta- o weselu przyjaciółki wiedziałaś jako o pierwszym. Z przyjaciółką masz kontakt, z dalszą kuzynką mniejszy jak nie sporadyczny- idziesz więc do przyjaciółki. Na miejscu kuzynki bym zrozumiała, gdybyś ze mną o tym szczerze porozmawiała. Zawsze możesz powiedzieć, że na tamto wesele już się potwierdzaliście na mur beton, zanim wiedziałaś o weselu kuzynki 

[MagdaN]

Dziewczyny dobrze mówią To chyba jedyne sensowne rozwiązanie, żeby zrobić tak, jak piszesz.

Przede wszystkim do przyjaciółki byłaś zaproszona jako pierwsza i już! Będę jej bronić bo byłam w identycznej sytuacji jak ona

Moja przyjaciółka, taka naprawdę od serca, którą zaprosiliśmy na wesele, miała tego samego dnia wesele kuzynki (i ślub o tej samej godzinie...) i chociaż my zaprosiliśmy ją pierwsi, to ona musiała ze względów rodzinnych iść tam. Myślalam, że mi serce pęknie, bo to była jedna z ważniejszych osób. Jedyne, co mogła zrobić, to wpaść na kawę i ciasto po południu, więc i tak było mi miło, że chociaż tyle...

Takie są trudne sytuacje czasem...

[kacha8609]

Justyś ja na Twoim miejscu poszłabym na ślub do kuzynki,  a do psiapsióły na wesele. U kuzynki będą od Ciebie z rodzinki także grupa "reprezentacyjna" rodzinkę będzie!! Myślę że kuzynka zrozumie i napewno się ucieszy że chociaż wpadliście na ślub 

[Daruda]

ja myślę tez tak jak większość dziewczyn-ślub u kuzynki a wesele u bliższej koleżanki;-)))) kuzynce będzie na pewno przykro tak jak każdej z nas przy odmowach,ale powinna zrozumieć,będą u niej Twoi rodzice;-))))) a rodzinka jak się dowie o sytuacji to już pewno nie będzie ciągnąć,zzresztą wiesz jakie jest wtedy zamieszanie....

Dziękuję za wszystkie opinie 
Widzę że większosć by postąpiła tak jak ja 

Trudno , musze wybrać, wiem że którejś będzie przykro - padło na kuzynke, rozumiem bo akurat u nas też była taka sytuacja - kuzynka G ale taka bliska z którą często się spotykamy ,  jedzimy na grilla razem, różne wypady - zreszta córka Chrzestnej G ,odmówiła nam bo w tym samym dniu było wesele w rodzinie  jej męża i poszli tam z tego względu ze w tamtej rodzinie zdarza się wesele raz na kilka lat a od niej - następne przecież było 3 tyg po nas. Jasne że było nam przykro - jak cholera - ale w sumie to ją rozumiałam, bo od niej cały czas chodza na wesela a od jej męża - to było podobno drugie wesele odkąd są małżeństwem ( 4 lata ) z jego strony 
ale u szwagra na weselu podeszli złożyli zyczenia i dali prezent - kamasutrę 

Dziewczyny to już naprawdę ostatni bieg 



















Koniec sesji trzy parowej

 

[anetka1232]

My chcemy więcej, 

[Daruda]

ale mieliście frajdę;-)))) widać po uśmiechniętych buźkach,że dobrze się bawiliście i to ważne!!!! a przyszły tata na ostatniej fotce jest niezmiernie szczęśliwy,ciekawe z czego????hmmmmmm ma minę,jakby już się dzieciątko urodziło;-))))a ciężarna chyba juz nie wskoczyła w ślubne buciki co?

[madzia_n]

Szczęście was wypełnia, i to widać!
A co do tych odmów, to u mnie taka sama sytuacja jest. Kuzyn nie przyjdzie na wesele, bo jego dziewczyna ma wesele brata w tym samym czasie. W pełni to rozumiem i ani przez myśl mi nie przeszło, by być na niego złą

[wiśniowa]

widzę, że najlepsze zostawiłaś na koniec... aż mi się banan na twarzy zrobił jak zobaczyłam Twoją minę... jak Ty się cudownie śmiejesz na tej drugiej fotce... widać, że super się przy tej sesji bawiliście

[Olucha]

Szkoda że koniec  To co pokażesz teraz?  Super te fotki 

[beatrisss]

Dziewczyny to już naprawdę ostatni bieg 


o nie odgwizduję falstart

Justynko sesja trzy parowa okazała się strzałem w 10 i na pewno nie jeden raz powrócę do jej oglądania

Chcemy żonkowy wątek 

[MagdaN]

Popatrzcie, na tych zdjęciach widać, co jest najważniejsze w czasie sesji - humor, luz i dobra zabawa - wtedy wychodzą naprawdę swietne zdjęcia

Justyś, nie kończ jeszcze...

Moje Drogie ale ja naprawde nie mam już zdjęć 
Wszystko pokazałam, myślę ze i tak było tego baaaardzo dużo 

Póki co nie zamykam relacji bo będe kombinować z filmikami no i jeszcze jedna sesja , może będzie coś ciekawego to tu wrzucę 

a tymczasem zapraszam tutaj :

https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=17299.0

Bo tak się tu niektóre upominały a nawet nikt od godziny tam nie zajrzał   

[monijane]

Cieszę się, że nie kończysz jeszcze swojej relacji, bo jestem bardzo ciekawa tych plenerowych zdjeć

[poqsaa]

Justyś,
ja, jako że od niedawna forumką jestem, dopiero nadrabiam zaległości.
Przeczytałam jednym tchem. I muszę Ci powiedzieć, że miałaś rewelacyjnie dobraną suknię. Ja też mam duże piersi, i zawsze myślałam, że jako Panna Młoda będę wyglądać jak lokomotywa, ale po obejrzeniu Twojej relacji wiem, że Panna Młoda z dużym biustem może wyglądać bajecznie!!! I że są takie suknie, które podkreślą wdzięki

Super relacja...

[paooolka]

wiesz ja mam kolezanke ktorej przyjaciolka ma slub w tym samym dniu, nie obrazilam sie ze nie bedzie jej u mnie, nie rozdwoi sie. poprostu tak bywa