a mnie się właśnie podoba fakt, że ksiądz amator po prostu cykał i nic nie poprawiał bo to ma swój dodatkowy urok. Sesja dzięki temu jest taka naturalna, te przygotowania, ubieranie. Niby taka prozaiczna czynność a jakie artystyczne fotki

oczywiście z punktu widzenia osoby, która nie ma zielonego pojęcia o fotografii

te fokusy, ostrości, światła ehhh kiedyś myslałam, że wystarczy tylko pstryk i zdjęcie gotowe a tu okazuje się,że to wcale nie takie prosto jak się wydaje.
mnie ta sesja powala na kolana
