Bea027 Bardzo niedlugo

Słuchajcie zaprossenia nooo fajne...ale przyjechał Krzysu i jego sprawne oczka juz błąd wychwyciły...no i co reklamacja...ale tylko zawiadomien... pani polknela "o" i zdanie sensu nie mialo wiec 13 zawiadomien do poprawki...ale dzis juz je wyslala wiec pewnie jutro będą
Co do rozwożenia ich to raczej to zrobi poczta

jakbym miala wszystkim zawiesc to za pieniądze, ktore wydałabym na paliwo to bym drugie wesele zrobila

Dzis okropny dzień... nie dość że padało cały czas to jeszcze nas ksiądz wkurzył
Rano pojechaliśmy do USC i tam wszystko pięknie ladnie zalatwilismy

Potem ja musialam isc na zajecia a Krzysiu do domku sie spakować i wyjazd...

Aleee...wcześniej chciał się umowic z księdzem na spisanie protokolu a ksiadz do niego ze musimy byc razem... to Krzysiu szybko w samochod po mnie na uczelnie (musialam sie zwolnic 20 min z zajec) i biegiem do tego ksiedza bo przeciez pociąg na niego nie poczeka...i co sie jednak okazalo ze niepotrzebnie tak się spieszylismy i tyle nadenerwowalismy czy zdazymy i w ogole czy spiszemy ten protokol bo ksiadz do nas tylko kiedy nam pasuje przyjsc bo to 1.5h zeby to zrobic a on teraz czasu nie ma.... wrrrr....

zeby się umowic to ja moglam isc sama i nie trzeba bylo tej calej bieganiny....Krzysiu tak się zdenerwowal ze powiedzał ze juz im nie zaplaci bo ksiadz musi slubu udzielic...ale go udobruchalam, przeciez nie chcemy miec zadnego brzydkiego kazania....
Buziaki poniedziałkowe
