[wiśniowa]

współczuję Ci Jabłuszko takiej sytuacji ale dziewczyny mają rację... jak się nie postawisz to możesz żałować... to wyjątkowy dzień dla Ciebie, który więcej się nie powtórzy więc powinien być taki jak chcecie Wy a nie rodzice 

[marta86star]

Też uważam, że powinnaś wziąć sprawy w swoje ręce. W końcu to Twój ślub

i to Tobie ma pasować. A rodzice i teściowie mieli już swoje śluby, więc nie miej wyrzutów

bo nigdy wszystkim nie podpasujesz.

[Green Apple]

dziewczyny!!!!!

jesteście WSPANIAŁE!!!!


zastanawiałam się, co jeszcze mogę zmienić...odbyłam poważną rozmowę z rodzicami - były oczywiście krzyki, wrzaski, straszenie, że nie przyjdą na ślub...ale pomimo nerwów, w końcu zdobyłam się na odwagę i szczerość...

restauracji już nie zmienię - mamy taką umowę, że kara za zerwanie jest olbrzymia
dj....na tego pana już nie mam pomysłu
zaproszenia to już historia
samochód - może rzeczywiście tu mogę ustąpić - dla R. to ważna sprawa
a co do sukienki - to sama już nie wiem, mam jeszcze trochę czasu - z pewnością już nic nie uszyją, ale może, jak sama odwiedzę kilka salonów, to przynajmniej będę spokojniejsza, a może gdzieś na mnie czeka "SUKIENKA MOICH MARZEŃ"

byłam dzisiaj w kwiaciarni....nawet nie wiedziałam, że kalie występują w tylu gatunkach....kolorach....są po prostu cudowne i jestem pewna, że BĘDĄ na naszym ślubie   eustoma....również

a co do listy gości - postanowiliśmy dopisać jeszcze kilku znajomych - stwierdziliśmy, że są dla nas ważni i chcemy ich widzieć z nami - są rzeczy ważniejsze niż pieniądze


pozdrawiam dziewczyny i jeszcze raz dziękuję za tak duże wsparcie  

[pamela]

witam i ciesze sie, ze juz w lepszym nastroju. rodzice musza zrozumiec, ze to jest jedyny dzien w twoim zyciu, i pomimo ich pomocy finansowej az tak bardzo nie moga ingerowac, w koncu to kazda dziewczyna od malego marzy o swoim wymarzonym slubie, wiec dlaczego rodzina ma ci odebrac te marzenia? spokojnie,lecz stanowczo postaw na swoim, a napewno twoje pomysly zostana rowniez zaakceptowane. a sukni szukaj dlugo i wytrwale i nie zabieraj mamy ani tesciowej ze soba, bo beda chcialy wybrac za ciebie, wez kolezanke i bedziecie mialy przy tym fajna zabawe. pozdrawiam i trzymam kciuki za jak najlepsze rozwiazanie i samopoczucie.

[Green Apple]

absolutnie oczarowały mnie te torty...nie wiem tylko, czy będą smaczne...a to mały skarb - Hania - moja bratanica   

[pamela]

torty nawet ladne, ale bratanica cudowna, sama mam bratanice taka mala, najpiekniejsze szkraby na swiecie.

[Diankusia]

Ciesze sie ze podjełas takie kroki, a jesli chodzi o sukienke to jak najbardziej uwazam ze powinnas sie wybrac na maraton po sklepach, a nóż gdzies jakies cudo na CIebie czeka

[anulla_p]

ale mi narobiłaś ochoty na jakieś dobre ciacho hmmm

torty wyglądają wspaniale, ciekawe czy równie dobrze smakują 

bratanica przekochana  dobrej nocki 

[Olucha]

Bardzo mądre podejście 

[wiśniowa]

dobrze, że zdobyłaś się na szczerą rozmowę z rodzicami trochę mało czasu masz na suknię ale przykład naszej forumki amilki pokazuję że wymarzoną suknię można znaleźć nawet dwa tygodnie przed ślubem 

torty śliczne i mała Hania również

torty piękne, ale słyszałam że strasznie się je kroi i nie każdy lubi marcepan bo wierzch jest chyba z niego zrobiony

[arvena]

Kurcze to szkoda, że rodzice się tak przy wszystkim upierają, powinni Wam dać wolną rękę
(nasi tak zrobili ). I dobrze, że chociaż część rzeczy postanowiłaś załatwić po swojemu!! 

Torcik z truskawkami wygląda bardzo smakowicie
a Hania urocza.

[Green Apple]

rozpisałam się, a tu brak internetu...........wrrrrrrrrr, więc jeszcze raz

wczorajszy dzień - po prostu SZALONY!!!

wzięłam urlop, żeby troszkę odpocząć, ale tyle spraw...

-odebrałam paszport - TURCJO! NADCHODZĘ! więc podróż ślubna aktualna martwiłam się, bo wniosek złożyłam późno,ale najwyraźniej sezon jeszcze się nie rozpoczął

-kwestie wykupu adaptacji poddasza, to prawdziwy cyrk - znowu wizyta u rzeczoznawcy - poprzedni miał być najtańszy w Szczecinie, a okazał się 40% droższy- nie ma to, jak dobra przycinka!!!! jeździłam przez całe miasto dwa razy z dokumentami - MUSZĘ  skończyć prawko i kupić autko....komunikacja miejska jest dramatyczna...ciągle się gdzieś czeka...nie jeżdżą z rozkładami, jakiej objazdy....

-odwiedziłam Polmos - Szambelan kupiony do testów - sobota będzie ciekawa  dzisiaj plan zwiedzania marketów i makro - ceny i promocje - tabelka gotowa

-podpisałam umowę dot. wynajmu autka - 3h w dniu ślubu i 2h na sesję, ale chyba muszę to zmienić ,bo 3h to za mało - mamy wcześniej sesję w studiu i wychodzi, że na nią musielibyśmy jechać innym autem - trochę dziwne...
sesja na 15.30
kościół 17.00
restauracja 18.00

więc pani zaproponowała wynajem od 16.00 do 19.00 - bo życzenia pod kościołem i dojazd do restauracji...sama nie wiem...

-byłam w agencji ślubnej - księgi gości prześliczne - sama wybieram format, ilośc kart, okładkę, aplikację, wstążkę....130zł, ale myślę, że warto...


muszę zmykać na chwilę....

cdn 

[Green Apple]

w tej agencji oglądałam też winietki, zawieszki i pudełeczka na prezenty dla gości- był nawet wzór nawiązujący do naszych zaproszeń - ale trochę drogo - jestem akurat z branży papierniczej i przebitka jest straszna - chyba sama będę robić...
i były też czekoladki ze zdjęciami (były też z motywem - wesoła twórczość 4-latka - czyli obrazki z naszego zaproszenia  ) - duże, ale drogie - 3,5zł/szt. i trzeba zamówić min. 100szt. - więc chyba zostaniemy przy miodzie + dołożymy aniołki, ładnie zapakować i fru

w salonie p. dowiedziałam się, że będą w abonamencie w o. płacę za połączenia 2x więcej  masakra! R. już przeniósł numer, ja będę mogła dopiero w lipcu...ale jestem pewna - taka duża różnica - nie spodziewałam się!!

przy okazji biegania i załatwiania różnych spraw zrobiliśmy drugie podejście do "GARNITUR MOICH MARZEŃ" i niestety klapa - był jeden, który ewentualnie, jak już nie będzie wyjścia, jak nie będzie nic innego, jak już będzie trzeba kupować, jak zrobi się gorąco, jak będzie tydzień do wesela......to może wtedy ..... 


a później pyszny obiadek w małej knajpce i kino - polecam "Anioły i demony"



z tego wszystkiego bym zapomniała - zmieniłam kolor włosków  co myślicie?

mnie się bardzo podoba Twój kolor włosków  a fachowo jak się nazywa ten kolor?

super, że podróż poślubna do Turcji zaplanowana  ja jutro zamierzam jechać do urzędu żeby paszport wymienić... ciekawe ile będę czekać...

co do autka to wydaje mi się, że pani ma rację... po mszy składanie życzeń i jeszcze dowóz na salę... zawsze lepiej mieć zapas czasu niż później się martwić i spieszyć...

[wiśniowa]

fajny ten kolor... ale Cię ktoś na drzemce złapał

ładny kolor dla śpiącej królewny a jaka cena takiego słoiczka z miodem bo jeszcze takiego nie widziałam. A jedziesz sama do pasieki czy już gotowe wszystko kupujesz?

[anulla_p]

msza na 17 ok 1h a restauracja na 18 - w życiu tego nie widzę, i poczekam na relację ślubną  2 miesiące, żeby się dowiedzieć na którą byliście w restauracji. Buraczek ma rację a gdzie życzenia, chyba że ślub bez mszy to jakieś 30 min o takich też słyszałam

[Diankusia]

Super kolor, taki mi sie marzy, sliczniutki

[pamela]

jezeli po mszy zaraz na sale to zdaza, ale jak planuja jeszcze zyczenia pod kosciolem(czego ja nie chce i nie bede miala) to jeszcze z pol godzinki doliczyc musisz, no i na sesje tez by sie to auto przydalo, nie bedziesz juz musiala sie martwic zeby jakies inne zalatwiac

[Green Apple]

kolor nazywa się palony karmel - ale to chyba mało trafione określenie - każdy karmel jest palony

z Turcji ciesze się podwójnie - 1. rzadko wyjeżdżamy gdzieś na dłużej - oboje mamy specyficzną pracę i strasznie ciężko jest nam zgrać urlopy i po 2. zaraz po ślubie będzie fajnie gdzieś wyjechać - razem - a nie w poniedziałek wrócić do pracy i sufitować  

cena za miód to od 3.50-4.50zł/szt. i można gotowe kupić na a., ale ja znalazłam firmę w internecie, która sprzedaje same słoiczki - 0,4zł za sztukę + miód + etykietka + PRACA WŁASNA   - z pewnością wyjdzie taniej, ale trzeba porobić

a z wynajęciem autka byłoby najlepiej (chyba) tak od 15.00 do 19.00
(spod domu na sesję w studiu (15.30), potem do kościoła(17.00), i dalej do restauracji(po 18.00) - myślę, że jak msza będzie trwała godzinkę, to dodatkowe 45min na życzenie starczy...chiba  

dzisiaj nie dałam rady ze wszystkimi marketami, ale wstępnie stawiamy na finlandię...zobaczymy, jak to cenowo wyjdzie

byłam ponownie w hotelu, który wybrali rodzice - kapitański - cena ani trochę nie jest adekwatna do standardu - nie podoba mi się ani wygląd pokoi, ani kompetentność pani DYREKTOR, czy pani recepcjonistki ,a przede wszystkim nie podoba mi się jadalnia...wrrrr...do mamy nie trafiają argumenty...czeka mnie ciężka rozmowa w sobotę   ale się nie dam....i już!

i najważniejsze! byłam w sklepie z materiałami, o którym kompletnie zapomniałam  i tam , przesympatyczny pan, obdzwonił hurtownie i znalazł materiał na "GARNITUR MOICH MARZEŃ" będzie na środę w Szczecinie!!

[Green Apple]

jadalnia...

[pamela]

tak szczerze to ta jadalnia jak na szkolnej stolowce, albo w schronisku mlodziezowym

[anulla_p]

też popatrzyłam i stołówka jak nic, jak by ceny mieli ok to jeszcze można by to jakoś przełknąć 

[Green Apple]

160zł/2-os
216zł/apartament- czyli 2 dorosłych i 2 dzieci (dzieciaki śpią na nierozkładanych sofach)

[wiśniowa]

  o rany ta sala wygląda jak stołówka... to tam macie wesele?

trochę droga jak za stołówkę szkolną

[arvena]

Nie wiem jak tam zaplanowaliście, ale MY życzenia chcemy na sali. Tzn. pod kościołem tylko goście, którzy nie są zaproszeni na wesele, ale takich nie będzie chyba za wiele.  A reszta na sali. Upraszcza to przede wszytskim kwestie odbierania choćby kwiatów (kwiaty pójdą od razu do wazonów na sali) i ewentualnych prezentów, nie trzeba będzie tego przenosić z miejsca na miejsce.

A jadalnia to tylko na śniadanie po weselu tak?
 

[Green Apple]

jadalnia w hotelu - tam goście zjedzą śniadanie...dla mnie to masakra!!!!!!

mam namiary na kilka hurtowni kwiatów - więc lecę może udami się ograniczyć koszty wystroju kościoła 

nie wiem, jak z tymi życzeniami - jeśli pod kościołem będą tylko życzenia od gości "nieweselnych", to co z resztą gości?? mają czekać, czy jechać do restauracji?? sama nie wiem...jeszcze to przemyślimy