dziewczyny!!!!!
jesteście WSPANIAŁE!!!!

zastanawiałam się, co jeszcze mogę zmienić...odbyłam poważną rozmowę z rodzicami - były oczywiście krzyki, wrzaski, straszenie, że nie przyjdą na ślub...ale pomimo nerwów, w końcu zdobyłam się na odwagę i szczerość...
restauracji już nie zmienię - mamy taką umowę, że kara za zerwanie jest olbrzymia
dj....na tego pana już nie mam pomysłu
zaproszenia to już historia
samochód - może rzeczywiście tu mogę ustąpić - dla R. to ważna sprawa
a co do sukienki - to sama już nie wiem, mam jeszcze trochę czasu - z pewnością już nic nie uszyją, ale może, jak sama odwiedzę kilka salonów, to przynajmniej będę spokojniejsza, a może gdzieś na mnie czeka "SUKIENKA MOICH MARZEŃ"
byłam dzisiaj w kwiaciarni....nawet nie wiedziałam, że kalie występują w tylu gatunkach....kolorach....są po prostu cudowne i jestem pewna, że BĘDĄ na naszym ślubie

eustoma....również
a co do listy gości - postanowiliśmy dopisać jeszcze kilku znajomych - stwierdziliśmy, że są dla nas ważni i chcemy ich widzieć z nami - są rzeczy ważniejsze niż pieniądze

pozdrawiam dziewczyny i jeszcze raz dziękuję za tak duże wsparcie
