[mka]

Si, si  justys0101...maj Muszę wpisać w profil...ale zaraz mnie zmolestujecie o odliczanko...no i chyba w końcu założę

Ja ponawiam prośbę o prezentację potomstwa

Aaaa tam zaraz zmolestujemy 

Najwyżej grzecznie poprosimy 

Jola śliczny pierścionek. Gratulacje  

My także zwolniliśmy z przygotowaniami...szukam kamerzysty i jakoś nic ciekawego nie znalazłam. Co prawda bardziej zależy nam na dobrym fotografie niż na kamerzyście...film lub reportaż z wesela nie zawsze spełnia oczekiwania młodych więc zostają zdjęcia. Mój brat na swoim weselu miał kamerzystę polecanego przez innych i niestety film z wesela pozostawia dużo do życzenia    

Dziewczyny...przeczytałam tu na forum że można zamówić "organizer ślubny" czy wiecie coś więcej na ten temat? Z góry dzięki za pomoc

[JolaM85]

Kochane przede wszystkim dziekuje za gratki 
a moje dzieci to Julia ur.7 stycznia 2005r oraz Miruś ur. 5 stycznia 2008r jest jeszcze Michałek synek Łukasza ur. 30 marca 2005r.

co do organizera to tez pytalam ale odpowiedzi mi nie udzielono i sciagnelam sobie darmowy i wydrukowalam sama

[mka]

Kochane co do organizera to odsyłam do formularza:

http://www.e-wesele.pl/redakcja.php?kid=548&tid=9369c923241efd9

[kacha8609]

Jola piękny pierścionek tak więc zostałaś oficjalną narzeczoną  w sumie ja też czekam na swój  jak dostane to też się pochwalę 

[mka]

To jak to jest?Planujecie ślub bez zaręczyn? Czy zaręczyny były,ale bez pierścionka?? Nadmieniam, że takie też są ważne 

Myślę, że teraz kiedy jest taki boom na śluby i tak wczesną rerzerwację terminów, kwestia zaręczyn spada na dalszy plan. Nie ma przeszkód we wczesniejszym planowaniu wesela, nawet jesli nie dostało się jeszcze pierścionka, a ma sie pewność, że jest to tylko kwestia czasu i że takowy prędzej czy póżniej będzie się nosiło.

Ja salę weselną zarerwowaną mam już od czerwca, aczkolowiek mój PM oświadczył mi się we wrześniu... Także w momencie kiedy dokonywaliśmy rezerwacji nie miałam jeszcze statusu narzeczonej

A propo zaręczyn, "nasze" - takie tylko we dwoje zaręczyny odbyły się we wrześniu, ale "oficjalne", czyli razem z rodzicami będą dopiero pierwszego dnia Świąt Bożonarodzeniowych.

Gdybym czekała z rezerwacjami do 25.12.2009, żeby oficjalnie zostać narzeczoną, pewnie mogłabym tylko sobie pomarzyć o terminie na który się zdecydowaliśmy A tak najważniejsze rzeczy już są pozałatwiane...

No właśnie dziewczyny, a u Was jak wyglądały zaręczyny?

Zaręczyliście się sami, czy odbywały (bądź będą odbywać) się z rodzicami?

Ja, jak już wspomniałam mam i takie i takie... z tym, że pierścionka już sciągać nie będę

U mnie - te świąteczne - będą bardziej na zasadzie zapoznania aniżeli typowych zaręczyn...

Ale i tak mam tremę 

[mka]

Hmm...my też od dawna wiedzieliśmy, że chcemy być razem..ale jakoś wizja załatwiania np.terminu i sali przed zaręczynami nam nie przyszła do głowy.. Mój R.strasznie pilnuje kolejnośic takich rzeczy..nie wiem co będize jak nam dzidzia się przytrafi (hihihi ).

Zareczyny odbyły się w czasie Wigilii i były "spodziewane"...a i tak emocje byly tak duże, że mało co pamiętam 

I właśnie tego się boję 

Przynajmniej klękanie itp. rzeczy mamy z moim PM z głowy 

Reszta wyjdzie w praniu

[kacha8609]

w naszym przypadku jest dokładnie tak jak napisała Justyna  tzn. Mój M zaprowadził mnie do jubilera i powiedział żebym wybrała pierścionek taki jaki mi się podoba, więc wybrałam  A co rezerwowania sali bez zaręczyn to rozchodziło nam się o termin więc doszliśmy do wniosku że zarezerwujemy już  oficjalne zaręczyny będą w pierwszy dzień świąt, ale chcemy wcześniej tylko takie nasze romantyczne  a kiedy to zrobi to nie mam pojęcia 

Oooo Kacha, to widzę że "rodzinne posiadówki", zaręczynowo - zapoznawcze mamy tego samego dnia

I jak tam? Masz stresa?

Bo mnie chyba zaczyna dopadać Ale liczę, że przejdzie

[JolaM85]

My takze wczesniej załatwialismy rzeczy typu sala i kamerzysta niz odbyly sie zareczyny co widać... ....
Jesli chodzi o oficjalne zareczyny to zrobimy je na koniec stycznia najprawdopodobniej bo musimy to jakos zorganizowac gdyż zarowno moi jak i Ł. rodzice nie sa razem...
Wczoraj moj misiek zrobił mi niespodzianke i kupil mi piekny kosz z rozami  pochwale sie wam fotkami pozniej

No to czekamy na fotki

Stara się ten Twój PM, oj stara 

[kacha8609]

Justyna wiesz co szczerze mówiąc to nawet nie mam stresa hehe nasi rodzice się już znają więc to tylko tak żeby oficjalnie powiedzieć im że jesteśmy narzeczeństwem hehehe
Jola w takim razie czekamy na fotki róż 

Sluchajcie, a kiedy idziecie do kosciola zamowic sobie termin i godzine??

[JolaM85]

Oto fotki 

[JolaM85]

Ja juz mam zarezerwowany kościół...Nie musze się teraz martwić,że ktoś zajmie mi godzinę którą chce....
Dziewczyny byłam wczoraj w salonie sukien ślubnych Sarah w Katowicach na Kościuszki...Normalnie bajka pani mi powiedziala,zebym przyjechala w drugiej polowie stycznia i jesli sie zdecyduje na model i zaplace calosc oni daja wtedy 30% znizki a suknie odbiore pare dni przed slubem np 3-4....Takze jade z mama w styczniu 

Joluś - kwiaty cudne  Ja jeszcze sukien nie mierze... Boję się, że jest za wcześniej i do 2011 roku jeszcze mi się odmieni Ale fakt oglądam, oglądam, oglądam 

Kasia - zazdroszczę braku stresu, u mnie jednak będzie to pierwsze spotkanie naszych rodziców, więc mam obawy, ale myślę, że będzie miło

Epciulka - ja jeszcze nie rezerwuje terminu w kościele... Ale myślę, że to zależy od wielkości miejscowości w której bierzesz ślub i liczby parafian...Jeśli jest obawa że ktoś inny podkradnie Ci godzinę, to lepiej wcześniej Sama widzisz, że Jola już ma to z głowy, a ja nawet o tym nie myślę Pewnie zarezerwuję rok, max i 2-3 miesiące wcześniej...

Moja przyjaciółka ma ślub we wrześniu 2010, a ksiądz kazał jej przyjść na początku roku. Także 9 miesięcy przed planowaną datą ślubu... także jak widzisz, nie ma czym się sugerować wszytsko zależy od parafii

Znów literówkę zrobiłam 

Miało być rok, max rok, 2-3 miesiące wcześniej

No ale zobaczę jak będzie rozwijać się sytuacja... Jak się okaże, że już wszystkie macie zarezerwowane terminy w kościele, to może przyspieszę

[mka]

Eeeee nieee jeszcze nie idziemy do kościoła..nawet się jeszcze nie zdecydowaliśmy który to ma być Ale jak już wiedzieć będziemy, to tylko podejdziemy zapytać się ile wcześniej trzeba przyjść-no chyba, że zaproponują to sie odrazu zapiszemy,ale niektóre parafie maxymalnie rok wcześniej zapisują.

Jola...normalnie miłość kwitnie...u Nas po 7 latach to taka trochę rutynka się zrobiła

Hehe, no to u Joli początki 

A wiadomo początki są najlepsze 

Jest co wspominać Choć teraz też nie mam powodów do narzekań 

Kwiaty bez okazji dalej się pojawiają, smsy na dzień dobry i dobranoc również, pamięta o rocznicach, urodzinach i tym podobnych świętach, mówi że kocha itd.... nie mam źle 

A Was dziewczyny jak się sprawy mają? Po tych kilku miesiącach, latach?

Napiszcie kilka słów o Waszych PM 

[mka]

Smski jak najbardziej..kwiaty rzadziej...ale mój R. to ma peha do kwiaciarek bo mu zawsze jakieś wiechcie wepchną i on już boi mi się kupować żebym kwaśniej miny nie miała po zobaczeniu tegoż kwiatka

Nadal są chwile uniesienia Ogólnie jest tak jak po tylu latach może być-czyli znamy sie jak łyse konie

[kacha8609]

Jola piękny kosz    hmm co do rezerwacji terminu w kościele to ja myślałam iść dopiero po wakacjach    Jola a to faktycznie fajna oferta z tą suknią chociaż ja jeszcze nie przymierzam  a masz jakaś fotkę sukni która Ci wpadła w oko 

A co do mojego PM to hmmm podobnie jak mka znamy się jak łyse konie ja wiem co on lubi i na odwrót heheh nie powiem po tylu wspólnych latach nadal jest romantycznie i zaskakująco 

[JolaM85]

no fakt u nas poczatki ale zdazaja sie gorsze dni...Zreszta ja to jestem tak wyczulona na facetow ze szok bylam mezatka 4 lata i 4dni po 4rocznicy moj eks przyszedl i powiedzial mi ze mnie nie kocha i nie mozemy byc razem-odszedl do kochanki
Wkoncu teraz udalo mi sie trafic na normalnego faceta

My także nie wybieramy się do księdza, ślub będzie w małej miejscowości więc o terminy nie ma walki...myślę, że wybierzemy się na zapisy rok przed ślubem  
Jola śliczne kwiaty...ehhhh...zazdroszczę  
U Nas po 5 latach też trochę rutyny, ale i niespodzianek nie brakuje. Staramy się raz na jakiś czas wyjechać gdzieś na weekend oderwać się od pracy, domu. Każdą miłość trzeba pielęgnować żeby trwała całe lata    

Każdą miłość trzeba pielęgnować żeby trwała całe lata   

Święte słowa 

ja to jestem tak wyczulona na facetow ze szok bylam mezatka 4 lata i 4dni po 4rocznicy moj eks przyszedl i powiedzial mi ze mnie nie kocha i nie mozemy byc razem-odszedl do kochanki

Może zabrzmi to dosadnie, ale muszę to napisać - dupek!
Nie toleruję zdrady.
Dobrze, że odnalazłaś szczęście u boku kogoś innego.
Trzymam kciuki

Ze zdradami tak to bywa...czasem cementują związek, oczywiście jeśli ktoś potrafi wybaczyć a czasem zdrady kończą wszystko.
Ja wybaczyłam mojemu PM a potem on wybaczył mi...obiecaliśmy sobie że już nigdy więcej żadne z nas nie będzie takie głupie...bo tak mało brakowało a stracili byśmy siebie