Tylko 10

1. Za każdym razem, jak ma coś do zrobienia/kupienia/załatwienia itp. mówi do mnie "przypomnij mi"

2. Za zostawianie kapci gdzie popadnie (ma kilka par więc praktycznie w każdym pomieszczeniu są jego papcie)
3. Za stawianie butów pod schodami - akurat wtedy kiedy ja dopiero co wyszorowałam fugę, a wierzcie mi że czyszczenie jej pod stopniem do łatwych nie należy
4. Za zostawianie szklanek/naczyń/kubków tam, gdzie akurat pił/jadł czyli przy kompie albo przed tv

5. Za wkładanie brudnych naczyń do zmywarki kiedy jeszcze czystych z niej nie wyjął

- przecież nie widać, że czyste

6. Za zapraszanie gości i mówienie mi o tym w tym samym dniu
7. Za kompletne nicnieróbstwo kiedy ma wolny dzień (no powiedzmy, że trawę skosi), z brakiem obiadu włącznie. Oczywiście jak ja mam wolne to co innego - jak on, to ja mam po drodze z pracy kupić pizzę/chińczyka lub "może pojedziemy do dziadków?"
8. Za total burdel jak gotuje, zresztą przy robieniu kanapek też tornado przez kuchnię przechodzi ....
9. Za ciągłe "gdzie jest?", "nie widziałaś może?" a na moje "tam gdzie położyłeś" głupawy uśmieszek
10. Za zaćmę totalną jak szuka swoich rzeczy. Nie wie gdzie są jego spodnie, buty nawet jak ma to na wysokosci wzroku. Ja muszę iść wtedy i palcem pokazać - to mnie wnerwia na maxa
11. Wiem, że miało być 10 ale to jest najlepsze - za zapominanie w ciągu kilku minut.
Jedziemy na zakupy (powiedzmy, że do Tesco) i rozmawiamy. Małż mija Tesco i jedzie dalej - na moje - gdzie jedziesz, odpowida, że go zagadałam albo udaje, że wcale nie zapomniał - tylko chciał inną drogą jechać

Kiedyś zapomniał o mnie. Poszłam do fryzjera po pracy, miał mnie odebrać. Siedzę, czekam - nie ma go. Wysłałam sms "mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałeś i uśmieszek". Oddzwonił, że jest w połwie drogi do domu ale już wraca