Podoba mi się ten wątek.. Nawet bardzo... Żeby nie wymieniać w niskączoność aczkolwiek powtarząjąc poprzedniczki (czyli te modele są powtarzalne):
- za "zaraz" oznaczające
co najmniej godzinę
- jak przez pomyłkę odkurzy i ogarnię to za 2 dni słyszę "Co Ty robisz że jest taki syf"...
- za przysypianie na fotelu - teraz wiem dlaczego tak nalegał na fotele... Po obiedzie siada, zasypia, chrapie a jak mocno zaciągnie chrapa to z przerażeniem oczy otwiera bo go ten chrap budzi.. A ja mówię żeby się położył na łóżko to nie bo jemu się nie chce spać..
- za skarpety stojące na baczność przy fotelu i jak zwracam mu uwagę żeby do pralki ze wrzucił to mówi że to świżyny i jeszcze nie trzeba..
- za nic nie znalezienie.. np. gdzie jest moja bluzja x? - w salonie, w szafce Twojej pod oknem,. Po chwili - nie ma. Ja podchodzę, otwieram szafkę i wyciągam jako pierwszą z góry..
- za lenia siedzącego w nim,
- za stwierdzenie "co Ty w domu robisz"?? Bo przecież jak się posprząta, umyje podłogi, odkurzy to na miesiąc co najmniej starczy,
- za liczenie kosmetyków (po cholerę Ci to wszystko?, Używasz tego?)
- za zmianę trasy jak to JA kieruje
- za ciągłe ;'zwolnij", jak ty jeździsz, Ty chyba nigdy w poślizg nie wpadłaś.. A ja wpadłam i wypadłam

itp, itd ale na BANK nie będzie to 10 rzeczy..