witajcie na
8 dni przed slubem

z ta organza to jest tak, ze nie mam nigdzie dostepu do takiej jakiej chce, miala byc taka sama na stoly i krzesla, ale kobita z alle wyslala mi inny odcien niz chcialam, bardziej bordowy, bo innych nie ma, na stoly,. a na krzesla zamowilam gdzie indziej, iny odcien jeszcze ale nie ma wystarczajacej ilosci rolek, i nie bedzie mial wiecej, normalnie kolomyja straszna, a ja nie mam juz czasu kombinowac z kolorami, bedzie musialo wystarczyc to co jest, mnie juz to wcale nie martwi, nie wystroj najwazniejszy. sala i tak bedzie ladna.
katrishja wiadomo, ze kazdy ma swoj styl, ja tez chcialam na poczatku zupelnie inna suknie, ale ta mi pasowala najbardziej, welon tez mierzylam inny na poczatku, ale potem ten pasowal najbardziej, ma krysztalki i perelki, jest bez lamowki, tylko delikatne obszycie ma, mierzylam tez taki caly w krysztalach, ale za duzo juz by bylo swiecidelek. a ten pasuje idealnie.
postanowilam jednak do slubu isc bez bransoletki, moja wina ze zostawilam, a szkoda mi wydawac kolejne 500 zl na bransoletke, jak juz jedna mam w domu, a zadna inna mi sie nie podoba, wiec nie bedzie nic, a i tak myslkalam, zew lepiej moze bez, bo i tak bede sie swiecic.
noga wieczorem mi spuchla trochew, ale nie boli, i juz dzisiaj nic nie ma.
wczoraj zaliczylam tez peeling kawitacyjny i mam buzke gladziutka jak bobasek.
zamowilismy tez deseczki na ciasto dzisiaj odbieramy i trzeba zawiezc.
kupilismy tacie bnuty, a jemu ciezko cos znalezc, bo ma wysokie podbicie, ale sie udalo.
dzisiaj tez luzniej, spadamy na wroclaw, poogladac telewizory dla rodzicow, potem ide na paznokcie i jedziemy na groby.
milego dnia buziaki

ps. fajnie, ze jestescie jeszcze ze mna
