a u mnie w szkole byla Konsuela, do klasy chodzilam z Giedyminem, w równoległej był Rusłan, Ismena i Osmenda

nie musze pisac jak ostatnia przezywali...

co do czestosci wystepowania nazwisk - moje panienskie 99 543 to sie nazywa potega hehe

my tez juz mamy typy imion i beda dzieci mialy napewno po 2 imiona...teraz pracujac w dziekanacie widze jak wazne jest 2 imie...bo jest kilku studentow z takimi samymi imionami i nazwiskami i sa problemy
a mialam na studiach taka sytuacje ze laska powtarzala przedmiot i nazywala sie tak samo jak ja wiec czytali nas z listy z 2 imion i ja nazywalam sie Sylwia Marzena W a ona Sylwia Mariola W no i wykladowca sie wkurzyl i czytal nas dokladnie tak :
Sylwia Marzena W..... z ojca Zbigniewa....
Sylwia Mariola W..... z ojca...Krystiana...
wiem ze jak dostalam imie Sylwia ( tata chcial i dzieki mu za to bo mama chciala Marzena ) to mama i babcia nie mogly zapamietac i nie raz zastanawialy sie jak mam na imie...a teraz znam duzo Sylwii
