Ja zwracam tez uwagę na zdrobnienie imienia-tak żeby nie było śmieszne i żeby inne dzieci się nie śmiały. Imiona zbyt wyszukane też nie są zbyt mądrym wyborem, bo np. taki Tytus, zbyt wyszukane, słyszałam już teksty typu Tyfus

, miałam w klasie Maurycego, Maurycy-cycy wołały dzieciaki i nie było to miłe; albo imiona, które pasują i do małego i do dużego - nie wyobrażam sobie maleńkiej Klary, albo modna teraz Pola - ładnie ale to zdrobnienie od Apolonii a to już mi się nie podoba
Nie lubię też obcojęzycznych imion typu Alan, jak słyszę taką mamusię wołająca Alanek czy Dylanek to mnie śmiech straszny bierze, aha w piaskownicy bawi się Denis - dzieciaki mu dokuczają Denis-penis, rodzice skrzywdzili dzieciaka
Jestem wdzięczna rodzicom za swoje imię Maja, bo uważam że jest ładne -można zdrabniać - Majeczka, a nawet powiedziane Majka brzmi nieźle
A są imiona które już nie brzmią sympatycznie np.Jadwiga jest ok, Jadzia też ale już Jadźka mnie odrzuca...
A na koniec powiem, że o gustach się nie dyskutuje i i tak każdy nadając imię dziecku chce żeby było wyjątkowe, ładne i wogóle
