hej dziewczyny,
ja dzisiaj o niczym innym nie myślę jak o toxo. Bardzo się boję. Zboczyłam światełko w tunelu bo 18 - 20 marca tego roku miałam przez 3 dni powiększone węzły chłonne na tyle że oznaczyłam to na wykresie. Mąż pamięta, że mówiła,m że takie duże mi wyszły a dobrze się czuję. Jeśli to był moment infekcji to było to około 3 tygodnie przed owulką. Mam nadzieję, że jest szansa że do zakażenia doszło jeszcze przed. Pytanie czy przeciwciała utrzymują się tak długo. Krew na tokso miałam pobieraną jakoś 6 maja - to około 1,5 miesiąca po powiększonych węzłach.
Jestem umówiona na wtorek do szpitala wojewódzkiego w Opolu. Muszę załatwić skierowanie.