cześć

jeszcze jestem na forum

wczoraj byłam zabiegana od rana... zamówiłam w kwiaciarni koronę i kwiatki do klapy dla świadków, później pojechaliśmy do hurtowni i dokupiliśmy 35 butelek wódki, wiśniówkę, żubrówkę, wina, napoje... razem wydaliśmy na to wszystko ok.2500 zł

popołudniu byłam u fryzjera zrobić baleyage a wieczorkiem pojechaliśmy uzgodnić szczegóły foto-wideo

jak wróciłam do domu to padłam jak mucha i o 22 już spałam

poza tym trochę martwi mnie ta pogoda... ciągle pada i pada... ale nie tak normalnie tylko takie ulewy, jakby ktoś wiadrami lał

niby w sobotę ma być ciepło, ale ja już nie wierzę...

plan na dzisiaj jest taki: na 10 idę zrobić paznokietki żelowe, udało mi się wyhodować swoje bardzo długie i nie będę ich niepotrzebnie niszczyć

, później mam zamiar wywieźć część swoich rzeczy do D. i wypakować wszystko do szaf, no i chciałabym się spotkać z naszym DJ ustalić wszystkie szczegóły i dać listę piosenek, ma do mnie popołudniu zadzwonić kiedy się spotkamy

co do forum to D. nie zmienił zdania...

próbuję go przekonać, że będę siedziała tylko godzinkę dziennie, ale narazie nie pomaga...
