dziś wieczorkiem napewno będę miała więcej czasu na forum bo jedziemy do akademika i wracamy jutro... Damian ma jutro ostatni egzamin, a ja poprawki do pracy

poza tym trzeba posprzątać pokój i zebrać resztę swoich gratów

wczoraj zobaczyłam nowe ogłoszenia parafialne i jak zobaczyłam nasze nazwiska serducho mocniej mi zabiło i wreszcie dotarło do mnie, że to już

dziś byłam w kościele i zobaczyłam jak wyglądają prace w naszym kościele- od zeszłego tygodnia trwają prace w celu wymiany posadzki i wszystkie msze odbywają się w oratorium (podziemia kościoła) za wyjątkiem ślubów i mszy niedzielnej i muszę powiedzieć, że jest ok, wszystko na swoim miejscu, więc jestem spokojniejsza

i przy okazji rozmawiałam z naszym organistą, którego dziewczyna jest solistką i zaśpiewa dla nas psalm, modlitwę wiernych i jeszcze jedną piosenkę

w zeszłym tygodniu mama poszła do kancelarii zapłacić za ślub, stwierdziliśmy, że dajemy 400 zł i osobno 100 zł organiście, babeczka nic nie mówiła, więc chyba ok
