
ja jestem młodsza forumowym stażem więc powinnam ustąpić!

ale ta kaczuszka śliczna jest i do tego taka mocno wiosenna (chociaż wiosny za oknem nie widać)

Dodatkowo mamy chyba tak samo na imię...Piłeczko, jesteś też Agnieszką?

A z innej beczki: jeśli chodzi o przygotowania, wszystkie decyzje, to zajmujecie się tym same, macie jakiś podział zadań z narzeczonymi czy jak?
U nas jest śmieszna sytuacja, bo mój ukochany od 5 r. ż mieszka w Niemczech i ogólnie mało wie o tym jak wygląda polska tradycja weselna (nie miał pojęcia o oczepinach, błogosławieństwu itd), ale wczuwa się we wszytko z niesamowitą pasją i energią

no i są, sprawy, którymi zajmie się tylko on
