I znowu to samo, co niemieckie to lepsze. Co do jakości proszki i smaczności kawy - rzecz sporna, zależy od tego co dla kogo jest białe i kawowe, ale istnienie gumki w pampersie jest sprawą obiektywną

Za każdym razem taka sytuacja mnie zadziwia, dlaczego nie można wypuścić na polski rynek pampków z gumka, pozostanie pewnie na zawsze, a przynajmniej dla mnie, zagadką.
Ale ale mnie wczoraj mąż wkurzył, tak bardzo że dopiero dziś mogę o tym spokojnie myśleć i napisać. Mieliśmy wizytę u państwowego ortopedy na 10, prosiłam żeby wstał wcześniej i jak zwykle usłyszałam - spoko zdarzymy i co, oczywiście nie zdążyliśmy. Przyjechałam 15 minut po omówionej wizycie, a lekarz zawinął się i poszedł. Oczywiście nie miałam okazji na szanownego małżonka nawrzeszczeć

, bo pojechał na spotkanie w pracy, zostawiając mnie pod drzwiami przychodni. Na szczęście pani w rejestracji byla bardzo wyrozumiała, zauważyłam ze panie w rejestracji to tak jak panie w dziekanacie - sa wszechmocne, i wcisnęła nas na przyszły tydzień.
Wieczorem małżonek się zrehabilitowali i był na każde nasze skinienie

Dziś o 9 mieliśmy morfologię - nie musiałam długo prosić - wstał grzecznie.
Mam nadzieję, ze wyniki będą dobre i uda mi się ją zaszczepić, bo ostatnia morfologia była dość anemiczna - wynik krwiaka i żółtaczki, ciekawe jak ta operacja wpłynęła na wyniki.