tam jest napisane, zeby isć z dzieckiem do dentysty (pedodonty ) jak wyjdzie pierwszy ząbek
naprawdę trzeba???
ja osobiście uważam,że od razu leciec nie tzreba
jak nie poisz ciągle słodkimi sokami i ie walisz w dziecko non stop słodyczy i starasz sie dbać o zęby, to przeciez nic złego sie nie musi sie dziać z zębami
głownym tematem tego wątku było, aby probować chociaz dbac o zęby własnego dziecka i zaszzcepić w nim nawyk mycia zębow
ja osobscie nie namwaiam nikogo do chodzenie z kilkumiesiecznym dzieckiem do dentysty, ani tego, aby dziecko miało myte zeby po kadym posiłku(niemowlęta). chodziło o to, aby dziecku umyc zęby na noc przed snem i w nocy nie podawać słodkich napojow, typu soczek czy herbatka...
a wątek przybrał formę taką,że najlepeij juz z kilkumiesiecznym dzieckim lecieć do dentysty i co chwilę zęby szorować niemowlakom. a poic tylko wodą, zero słodyczy itp
no tak sie neistety nie da
ja mowie ze swojej perspektywy:
-zaczęłam myc małemu zęby ok 7 miesiaca życia(sama wodą, taką szczoteczka silikonowa nakładaną na palec)
-nie podawałam w nocy żadnych sokw, herbatek, ani kaszy.
-jak był niemowlakiem to przeciez podawałam mu w nocy pierś i nie zapalałam potem światła o 3 w nocy,żeby żeby szorować(pliss)
-do picia podaję wodę
-myłam zęby raz dziennie(takie zalecenie na paście do zębow, przynajmniej u roczniakow)
daję dziecku słodycze. czasem zapomnę umyć, nie zmuszam do tego.I nie mam wyrzutow z tego tytułu
a tutaj są pewne skrajności
ja was laski czasem nie rozumiem. ja nie pisze nic nikomu złośliwie, chcesz myjesz dziecku zęby, nie chcesz nie myj.
Nie ma żadnego przymusu
myslałam,ze my jesteśmy tu po to, aby sobie pomagać i doradzać
a weź sprobuj napisać,że myjesz zeby, skoro wiekszosc tego nie robi. I nikt nie probuje naśladowac dobrych przykładow, tylko cię zjedzą,że to nienormalne.Bo same tego nie robią. a przeciez sa matkami idealnymi
napisz szczerze,ze nie popierasz picie z butelki u 3 latka.zaraz afera. każdy sie obrazi.Bo karmi w ten sposob, bo inaczej sie nie da. a ja sie czepiam.
najlepiej żebym tylko :och i ach!!!ale to nie dotyczy wszystkich, bo zauważyłam,że są też osoby ,ktore moze nie wiedziały po prostu tego.ale sie nie zapierają i wzieły sobie pewne rzeczy do serca
a ja nie lubie pisać tego czego nie myslę i mam gdzieś ,ze sie cała reszta oburzy. ja myję dziecku zęby i trudno, jestem nienormalna.Ale zajebiś..e dobrze mi z tym